I Wojna Światowa przyniosła Polsce niepodległość. Dzięki politykom takim jak Józef Piłsudski i Roman Dmowski sen o wolności spełnił się. Wymagało to jednak ofiary krwi jaką złożyli żołnierze polskich formacji wojskowych walczący na frontach tej wojny. Właśnie im poświęcony jest ten artykuł.
Był 28 czerwca 1914 roku. Mieszkańcy Sarajewa wyszli na ulice by witać następcę tronu Austro-Węgier arcyksięcia Franciszka Ferdynanda. Nagle padły strzały. Habsburg został zamordowany. Człowiek, który strzelał nie mógł wiedzieć jakie skutki będzie miał jego czyn. Był młody, miał dopiero dwadzieścia lat. Nazywał się Gawriło Princip. W ciągu następnych czterech lat miało zginąć 10 mln żołnierzy i cywilów. Rozpoczął się dramat wojny okopowej. Wybuchła I Wojna Światowa. Wojna, która miała zmienić Europę i świat. Zniewolone narody dostały długo wyczekiwaną szansę by wybić się na niepodległość. Jednym z nich byli Polacy, prowadzeni przez Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. Mimo podziałów i ostrych sporów Ci dwaj wielcy Polacy, jako najważniejszą wartość, stawiali wolność zniewolonej ojczyzny. Drogi do celu były różne, ale obaj zdawali sobie sprawę, że ścieżka ta będzie prowadziła przez pola bitewne z całym ich okrucieństwem i tragizmem.
Na początku XX w. wojna była niemal pewna. Zadawano tylko pytanie: kiedy? Gawriło Princip udzielił na nie odpowiedzi. Największe europejskie mocarstwa zawarły między sobą system sojuszy. Austro-Węgry, Niemcy i Włochy (do 1915) związały się w tzw. trójprzymierzem. Wsparły je Turcja i Bułgaria. Wielka Brytania i Francja podpisały tzw. entente cordiale (fr. serdeczne porozumienie), u ich boku stanęła chyląca się ku upadkowi Rosja i kilka mniejszych państw.
Polacy skupieni wokół Józefa Piłsudskiego, po rewolucji 1905 roku przenieśli się do Galicji, gdzie zaczęli budować zalążki polskiej armii. Powstał Związek Walki Czynnej, na którego czele stanął Kazimierz Sosnkowski. W 1910 roku z inicjatywy Piłsudskiego powstały dwie organizacje: Związek Strzelecki we Lwowie i Towarzystwo ,,Strzelec” w Krakowie. Ich celem było kształcenie polskiej młodzieży na żołnierzy i oficerów przyszłej armii polskiej, która miała walczyć u boku Austro-Węgier. Piłsudski został komendantem obu Związków Strzeleckich.
PPS nie był sam. ,,Uciekinierzy” z Narodowej Demokracji Romana Dmowskiego, zwani Zarzewiakami, utworzyli Polskie Drużyny Strzeleckie, które nawiązały bliską współpracę z obozem proaustriackim.
Strzelcy i Drużyniacy mieli stać się podstawą do tworzenia najbardziej zasłużonej polskiej formacji wojskowej – Legionów Polskich. Nikt nie mógł przewidzieć tego, co stało się w Sarajewie. Bieg wydarzeń był tak szybki, że nie udało się zmobilizować wszystkich strzelców. Józef Piłsudski zebrał oddział liczący około 150 osób. Powstała sławna I Kompania Kadrowa. Na jej czele stanął Tadeusz Kasprzycki, a w jej składzie znalazł się Bolesław Wieniawa-Długoszowski, poeta i ułan, jedna z najbarwniejszych postaci II Rzeczypospolitej.
6 sierpnia Kompania Kadrowa opuściła krakowskie Oleandry kierując się ku granicy z Królestwem Polskim. Jej wymarsz poprzedziło siedmiu ułanów pod dowództwem porucznika Władysława Beliny-Prażmowskiego. Był to pierwszy oddział kawalerii legionowej. Celem I Kompanii było wywołanie powstania przeciw carowi Mikołajowi II. Jednak okazało się, że ludność Królestwa nie zamierza walczyć z Rosjanami. Tego Piłsudski nie zdołał przewidzieć. Warto zacytować słowa, którymi Komendant żegnał swoich strzelców:
,,Wybiła godzina rozstrzygająca! Polska przestała być niewolnicą i sama chce stanowić o swoim losie, sama chce budować swoją przyszłość, rzucając na szalę wypadków własną siłę orężną.”
Józef Piłsudski był człowiekiem, który ponad słowa stawiał czyny. Rozpoczął więc budowę Legionów Polskich. Organem, który miał odpowiadać za formowanie Legionów był Naczelny Rząd Narodowy z siedzibą w Krakowie. Był to jeden z niewielu przypadków, kiedy większość polskich stronnictw politycznych działała razem. Austriacy udzielili zgody na utworzenie polskich oddziałów. Miały powstać dwa polskie oddziały, Legion Wschodni i Zachodni. Formowanie oddziału na wschodzie, głównie we Lwowie, zakończyło się klęską. W Galicji Wschodniej było zbyt mało ochotników. Natomiast w Krakowie osiągnięto zadowalające efekty.
Artykuł składa się z więcej niż jednej strony. Poniżej znajdziesz numerację stron.
ciekawe, brakuje jednak informacji o Dywizji Syberyjskiej. Polecam wstrząsające wspomnienia Stanisława Bohdanowicza pt „Ochotnik” wyd. Ośrodek Karta
wiedza w pigułce dla osób nie zajmujących się codziennie historią naszego kraju, podziękowania dla autora za włożoną pracę
piękne !!
Świetny artykuł. Jako uzupełnienie proponuję ciekawą stronę o historii jednego Legionisty z dużą ilością rzadkich fotografii.
http://www.legionypolskie.wordpress.com
Jak na studenta to artykuł zbyt powierzchowny i w miarę szczegółowo opisane tylko Legiony Polskie przy armi austro-węgierskiej. Cała martyrologia Polaków na wschodzie tylko zaznaczona. Tak jak propaganda piłsudczyków umniejszała rolę Dmowskiego w organizacji wojsk polskich na wschodzie już w latach dwudziestych . Brak wzmianki chociażby o dekrecie naczelnego wodza armi carskiej z lipca 1915 r. Co ze szlakiem bojowym Legionu Puławskiego? Gdzie opisany szlak bojowy Brygady , a później Dywizji Strzelców Polskich. Dobór literatury do artykułu też charakterystyczny. Brak wspomnień gen.Dowbor Muśnickiego ,czy kompletnego opracowania płk.Henryka Bagińskiego; Wojsko Polskie na wschodzie 1914 – 1920 ,które znajduja sie w bibliotece UJ, brak również opracowania z 2010 r z Białostockich Tek Historycznych M.Wrzoska o formacjach wojskowych na wschodzie do roku 1920. Artykuł przekłamuje równiez co do Polnische Wehrmacht. Było zupełnie inaczej niż szanowny autor napisał. Do tego wojska Polacy nie chcieli wstępować.