Dąbrowszczacy, przed wycofaniem z Hiszpanii, przysięgają wierność sprawie Republiki

Spór o nazwę ulicy w Gdańsku doprowadził do międzynarodowej konferencji naukowej

Instytut Pamięci Narodowej i Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zorganizowali Międzynarodową Konferencję Naukową o Dąbrowszczakach w pewnym sensie na zamówienie społeczne. Wbrew ustawie dekomunizacyjnej Rada Miejska w Gdańsku nie zmieniła nazwy ul. Dąbrowszczaków. Wojewoda pomorski wprowadził zmianę nakazowo, a potem sprawa znalazła się w sądzie i nadal do końca nie jest rozstrzygnięta.

„Międzynarodowa Konferencja Naukowa Dąbrowszczacy w trzech odsłonach: wojna domowa, II wojna światowa, PRL” trwała trzy dni od 26 do 28 czerwca. Przyjechało 40 naukowców, m.in. dr Olga Glondys z Uniwersytetu Autonomicznego z Barcelony, dr Anna Kanarska z Instytutu Słowianoznawstwa Rosyjskiej Akademii Nauk oraz dr Pablo de la Fuenie de Pablo z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Instytut Pamięci Narodowej w Gdańsku organizuje wiele spotkań z naukowcami. Podczas kilku z nich atmosfera była bardzo gorąca, emocje sięgały zenitu, gdy była mowa właśnie o Dąbrowszczakach. Miało to miejsce w czasie, gdy weszła w życie ustawa dekomunizacyjna nakazująca zmianę nazw, m.in. ulic, które promują komunizm. Rada Miejska w Gdańsku uznała, że Dąbrowszczacy są okey i nie trzeba zmieniać nazwy ulicy na Przymorzu. Wojewoda pomorski zastąpił Dąbrowszczaków prezydentem Lechem Kaczyńskim. Uprawnienia nadawała mu ustawa dekomunizacyjna. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który przyznał rację radnym, bo władzy centralnej nic do tego jakie nazwy ulic chcą samorządowcy. Teraz Naczelny Sąd Administracyjny zajmie się skargą kasacyjną.

Do likwidacji jak Kartagina

Podczas konferencji o Dąbrowszczakach prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN Oddział w Gdańsku przypomniał jak powstała idea spotkania w Muzeum II Wojny Światowej:

zrodziła się ona ze sporu o nazewnictwo ulic i placów. Burzliwa dyskusja na ten temat doprowadziła do organizacji konferencji w szerokiej formule uwzględniającej wojnę domową w Hiszpanii, okres II wojny światowej oraz czas powojenny.

Natomiast dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej odwołał się do Kato Starszego, który domagał się zniszczenia Kartaginy podczas wojen punickich. Argumentował, że tak samo ulice Dąbrowszczaków w demokratycznej Polsce należy zlikwidować.

Mit ciągle żywy

Dąbrowszczacy to żołnierze XIII Brygady Międzynarodowej im. Jarosława Dąbrowskiego walczący w czasie wojny domowej i sowieckiej interwencji w Hiszpanii w latach 1936–1939. Ze względów propagandowych patronem został Jarosław Dąbrowski, zasłużony polski dowódca, członek Komitetu Centralnego Narodowego, przekształconego w Rząd Narodowy w okresie Powstania Styczniowego. Wyjechał jako emigrant do Francji. Po jej klęsce w wojnie z Prusami w roku 1871, stanął na czele wojsk tzw. Komuny Paryskiej i zginął na barykadach w Paryżu. Chodziło o przekonanie opinii publicznej,  że Dąbrowszczacy tak samo jak ich patron walczą o wolność. Ten mit jest ciągle żywy. Oto wypowiedzi z komentarzy na Facebooku.

Skoro ci Dąbrowszczacy byli tacy „okrutni i źli”, to dlaczego rząd Królestwa Hiszpanii ( po śmierci Franco) przyznał żyjącym jeszcze Dąbrowszczakom renty w wysokości około 1 tysiąca euro?

A co z Dąbrowszczakami walczącymi w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Podhalańskich, też zbrodniarze?

Hitler ucieszyłby się z waszych działań (chodzi o konferencję – GW). Mało kto tyle uwagi poświęcił oczernianiu tych, którzy walczyli z jego sojusznikami.

Według dr. Pawła Libery, zastępcy dyrektora Biura Badań Historycznych IPN, polscy komuniści pojechali do Hiszpanii na rozkaz Kominternu, czyli wydany prosto z Moskwy.

– Ich celem był udział w walkach z wojskami frankistowskimi. Polski rząd pozbawił Dąbrowszczaków obywatelstwa polskiego za przynależność do obcej armii

– argumentował naukowiec.

2 komentarze

  1. Z cyklu „jak bezsensownie

    wydać pieniądze podatnika”: Ogłoś konferencję naukową, reklamują ją jako „międzynarodową”, choć nie spełnia kryteriów międzynarodowości przedstawionych przez MNiSW, przedstawiaj ludzi nie będących historykami jako ekspertów od historii, debatuj trzy dni nad wyrwanymi z kontekstu tezami, zapowiedz przedstawienie nowych faktów i bieżącego stanu badań, po czym przez trzy dni omawiaj banały.

  2. Z cyklu „jak bezsensownie

    wydać pieniądze podatnika”: Ogłoś konferencję naukową, reklamują ją jako „międzynarodową”, choć nie spełnia kryteriów międzynarodowości przedstawionych przez MNiSW, przedstawiaj ludzi nie będących historykami jako ekspertów od historii, debatuj trzy dni nad wyrwanymi z kontekstu tezami, zapowiedz przedstawienie nowych faktów i bieżącego stanu badań, po czym przez trzy dni omawiaj banały.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*