Tercios – najlepsza piechota Europy

Bitwa pod Bicoccą, 1522

Warto przyjrzeć się bitwie pod Bicoccą z 1522 roku. Właśnie w niej arkebuzerzy hiszpańscy zmusili do odwrotu słynną szwajcarską piechotę. Szwajcarzy byli świetnymi żołnierzami, wobec których czuło się strach i podziw. To między innymi ich formacje pikinierów przyczyniły się do spadku znaczenia jazdy na polu bitwy.

W bitwie pod Bicoccą piętnaście tysięcy Szwajcarów służyło, jako najemnicy po stronie Francuskiej. Pikinierzy uformowali dwa ogromne kwadraty i ruszyli na pozycje hiszpańsko – niemieckie. Kiedy tylko weszli w strefę zasięgu arkebuzerów, Hiszpanie zaczęli ostrzeliwać pikinierów. Pomimo straty ponad tysiąca ludzi, szwajcarska piechota kontynuowała natarcie. W końcu wycofali się zwróceni w stronę przeciwnika – zrobili to dopiero po stracie trzech tysięcy ludzi i dwudziestu dwóch kapitanów[17].

Bitwa pod Pawią, 1525

Bitwa pod Pawią – 1525 rok
Fot: Wikimedia Commons

W 1525 roku wojska francuskie pod dowództwem króla Franciszka I prowadziły we Włoszech kampanię wymierzoną przeciw cesarzowi. Franciszek zaczął oblegać Pawię, miasto o strategicznym znaczeniu.  W samym mieście znajdował się sześciotysięczny garnizon cesarski (około tysiąca Hiszpanów i pięciu tysięcy Niemców) pod dowództwem weterana wojennego, Antoniego de Leyva. Piechota francuska pod Pawią składała się z Szwajcarów, najemnych landsknechtów (niemieckich pikinierów) należących do słynnej Czarnej Bandy, a także z Włochów i Francuzów. Mimo świetnej najemnej piechoty, sercem tej armii stanowiła ciężkozbrojna jazda, słynni Gen’ d’armes. Wspierała ją liczna lekka jazda a także pięćdziesiąt trzy działa. Przeciw tej armii Karol V wysłał własne siły. Armia cesarska składała się przede wszystkim z piechoty niemieckiej, hiszpańskiej i włoskiej. Armią dowodził Lannoy, wicekról Neapolu. W jej skład wchodzili landsknechci i piechota hiszpańska, w której dominowali arkebuzerzy, a także lekka jazda. Zabrano także szesnaście dział[18].

Cesarscy ze względu na braki pieniędzy musieli przerwać oblężenie. Plan Lannoya polegał na odcięciu lewej flanki przeciwnika i zmuszenia do opuszczenia pozycji. W nocy dokonano oflankowania, które pozostało niezauważone dzięki osłonie ostrzału artyleryjskiego. W dzień cesarscy ruszyli na wroga. Franciszek I w pewności, że zwycięży natychmiast wysłał swoją jazdę opuszczając pozycje. Ciężkozbrojni jeźdźcy zmiażdżyli jazdę cesarską. Franciszek uznał to drobne zwycięstwo za koniec starcia myśląc, że wroga piechota opuszcza pole bitwy.

Wtedy arkebuzerzy hiszpańscy otworzyli ogień w kierunku zdezorganizowanych żandarmów[19].  Zbrojni spadali ze swoich wierzchowców, często nie mogąc się podnieść ze względu na ciężką zbroję. Małe grupy Hiszpanów odpuszczały linie i dobijały bezbronnych kawalerzystów. Gen’ d’armes zostali rozbici. Do tego powróciła kawaleria Lannoya, która zreorganizowała szyki i dokończyła dzieło arkebuzerów. W tym samym czasie Leyva dokonał wypadu z Pawi, a landsknechci cesarscy zmasakrowali Czarną Bandę zabijając praktycznie wszystkich jej żołnierzy.

Manewr przeprowadzony przez cesarskich został wykonany idealnie. Do zrealizowania planu zniszczenia wrogiej jazdy potrzebowano nowych jednostek. Hiszpańscy arkebuzerzy świetnie odnaleźli się w tej roli. Warto dodać, że szwajcarska piechota najęta przez Francuzów zdezerterowała widząc porażkę sprzymierzonych wojsk. Coś takiego nigdy wcześniej nie miało miejsca. Wśród Francuzów wybuchła panika. Na polu bitwy zostali tylko ciężkozbrojni, którzy albo nie mogli, albo nie chcieli opuścić bitwy ze względu na swój honor. Czekała ich śmierć i niewola, do której wpadł sam Franciszek I.

Starcie pod Pawią uznaje się za symboliczny koniec epoki rycerskiej. Na polach bitew zaczynała dominować piechota posługująca się pikami i bronią palną. Innowacje wprowadzone w Hiszpanii mimo eksperymentalnego charakteru odniosły sukces. Właśnie Hiszpanie, jako pierwsi używali broni palnej w charakterze broni głównej, a nie tylko wspierającej. Arkebuzerzy, a później muszkieterzy stanowili nieodłączny element tercios. W końcu same piki musiały odejść z pola bitew na skutek wynalezienia bagnetu i rozwoju broni palnej.

 

Maciej Ochenkowski

Bibliografia:

Tafiłowski P., Wojny włoskie 1494-1559, Zabrze 2007,

Parker G., Historia sztuki wojennej. Od starożytności do czasów współczesnych, Warszawa, 2008

Albi de la Cuesta J., De Pavía a Rocroi. Los tercios españoles, Madrid, 2018

 

Przypisy: 

[1]Julio Albi de la Cuesta, De Pavía a Rocroi. Los tercios españoles, 2018, s.XXIII,

[2]Ibidem, s. XXIV,

[3]Geoffrey Parker, Historia Sztuki Wojennej, 2008, s. 108,

[4]Ibidem, s. 109,

[5]Julio Albi de la Cuesta, De Pavía…, s. XXV,

[6]Ibidem, s. XXVI,

[7]Ibidem, s. XXVIII,

[8]Ibidem, s. XXX,

[9] Ibidem, s. 14,

[10] Ibidem, s.15,

[11] Ibidem, s.16,

[12] Ibidem, s.16,

[13]Ibidem, s.17,

[14]Ibidem, s.76,

[15] Ibidem, s.77,

[16]Ibidem, s. 84,

[17]Ibidem, s.5,

[18]Ibidem, s.6,

[19]Piotr Tafiłowski, Wojny włoskie 1494-1559, Zabrze 2007, s. 318,

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*