The Social Security Act, Ustawa o bezpieczeństwie socjalnym, w skrócie SSA, była jedną z ustaw tzw. drugiego Nowego Ładu rozpoczętego przez Roosevelta w 1935 roku. Po raz pierwszy w USA rząd federalny miał zapewniać pomoc socjalną niektórym kategoriom obywateli. Ustawa przewidywała także nowe kompetencje dla rządów stanowych. Poza wprowadzeniem konkretnych zapisów w życie miała ona także, podobnie jak inne ustawy z tego roku, zachęcić bardziej radykalny elektorat do głosowania na Roosevelta w nadchodzących wyborach.
Ubezpieczenia, emerytury i inne instytucje pomocy społecznej były w USA znane od długiego czasu, a co ważniejsze nie brało w nich udziału państwo. Różnego rodzaju stowarzyszenia, bractwa i organizacje zapewniały tego typu usługi swoim członkom, a niektóre z nich zajmowały się także działalnością dobroczynną i pomagały potrzebującym. Wraz z rozwojem przemysłu coraz większa część przedsiębiorców i korporacji zapewniała swoim pracownikom zabezpieczenie socjalne oraz plany emerytalne o rosnącym standardzie. Jednakże wraz z załamaniem się napędzanego przez politykę Rezerwy Federalnej inflacyjnego boomu i nadejściem wielkiego kryzysu wiele takich organizacji przestało funkcjonować. Pogarszająca się sytuacja przemysłu oraz narastające stosy regulacji utrudniające jego funkcjonowanie przyczyniły się do zahamowania istniejących przed kryzysem trendów do zabezpieczania pracowników. Im większa była obecność państwa w gospodarce, tym więcej ludzi zaczęło spoglądać na struktury federalne jak na zbawiciela mającego zapewnić bezpieczeństwo socjalne. Nie przejmowano się tym, skąd wziąć na takie pomysły pieniądze. Pierwszym silnym wyrazem narastającego radykalizmu w tej kwestii był absurdalny plan stworzony przez dr Francisa Townsenda z Kalifornii, który zakładał emerytury w wysokości 200$ (!) miesięcznie (wówczas dolar był wart o wiele więcej niż dziś) dla każdej niepracującej osoby w wieku 60 lat. Koszty takiego planu były większe od całego budżetu federalnego – dr Townsend stwierdził przed komisją senacką, że takie banały go zupełnie nie obchodzą. Mimo to plan doktora z Kalifornii pozyskał ponad 20 milionów podpisów. Mimo tego, że nie trafił on pod głosowanie w Kongresie, to duża część wyborców wysłała politykom obu partii jasny komunikat – chcemy federalnego programu socjalnego. Roosevelt wiedział, że jeśli chce wygrać następne wybory, to musi słuchać się swoich wyborców. Wiedział także, że jeśli chce utrzymać się u władzy musi rozładować przynajmniej częściowo radykalne nastroje narastające w społeczeństwie.
Założenia ustawy
Głównym celem Social Security Act było zapewnienie państwowych ubezpieczeń na wypadek bezrobocia oraz emerytur dla osób starszych. Źródłem finansowania przewidzianych przez ustawę rozwiązań miał być nowy sześcioprocentowy podatek od wynagrodzeń, którego pokrycie miało spoczywać w połowie na pracodawcy, a w połowie na pracowniku. Według planu pokrycie połowy podatku z pensji pracowniczej nie miało także nastąpić od razu, lecz po kilku latach. Ewentualne nadwyżki z tego podatku miały trafić na specjalny fundusz mający utrzymać ciągłość programu. Część pieniędzy miała być także przekazana stanom na wsparcie programów dla ślepych, niepełnosprawnych oraz rodzin z dziećmi na utrzymaniu. Niecały program miał być zarządzany na szczeblu federalnym. Jedynie emerytury miały znajdować się w kompetencjach specjalnie powołanej Social Security Administration, ubezpieczenia na wypadek bezrobocia i inne programy miały znajdować się pod kontrolą rządów stanowych.