Holenderski sąd prowadzi przesłuchania w sprawie zaginięcia 1000-letniej chińskiej mumii, którą prawdopodobnie skradziono pod koniec 1995 roku.
W jednym z holenderskich sądów prowadzone są przesłuchania w sprawie kradzieży 1000-letniej chińskiej mumii. Posąg Buddy, w którym znajduje się 1000-letni zmumifikowany mnich zniknął ze świątyni we wschodniochińskiej wiosce Yangchun pod koniec 1995 roku. Rok po zaginięciu owego posągu, a więc w 1996 roku, nieznany z imienia i nazwiska kolekcjoner nabył wspomnianą chińską mumię. Następnie w 2015 roku wystawiono ten sam posąg w Muzeum Historii Naturalnej w Budapeszcie. Posąg Buddy nie długo po tym, jak mieszkańcy wioski rozpoznali statuę i zaapelowali do odpowiednich organów władzy, został jednak wycofany i niedostępny dla zwiedzających. Do sprawy włączyli się również krewni zmumifikowanego mnicha, którzy są przekonani o tym, że jest to właśnie skradziony posąg i powinien natychmiast zostać zwrócony wiosce. Dodajmy, że prawnicy zapewniają, iż istnieją wystarczające dowody na to, by posąg powrócił do Yangchun.
Małgorzata Wołoch