Pomimo wielu rozbieżności w początkowym okresie, jakie nastąpiły po śmierci Bolesława, nie dochodziło jednak do większych sporów pomiędzy braćmi, a przynajmniej milczą o tym źródła. Możliwe, iż brak konfliktów był spowodowany innymi okolicznościami. Po pierwsze, juniorzy tj. Mieszko Stary i Bolesław Kędzierzawy mieli zaledwie kilkanaście lat, po drugie trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ziemie najstarszego z nich, czyli Władysława Wygnańca, były zagrożone ze strony Czech. Trudno więc oczekiwać, by bracia w danym okresie mogli sobie pozwalać na wzajemne prowokacje. Sytuacja zmieniła się po 14.02.1140 r., kiedy to umarł książę czeski Sobiesław I. Wtedy to Władysław zwany później Wygnańcem, zaczął prowadzić zdecydowanie odważniejszą politykę i złupił pogranicze ruskie w okolicach Włodzimierza, wspomagając przy tym działania Wsiewołoda Olegowicza księcia Kijowskiego, który w tym czasie żył w konflikcie z księciem włodzimierskim Iziasławem. Oczywiście sama pomoc nie była bezinteresowna, gdyż Władysław liczył, iż w ten sposób zyska poparcie księcia kijowskiego w rodzącym się konflikcie z braćmi.
Początki konfliktu i samej wojny domowej były związane ze słynnym zjazdem w Łęczycy z przełomu 1140/1141 roku, kiedy to młodsi bracia Władysława, mając poparcie matki i możnych, postanowili wydać swoją siostrę Agnieszkę za „króla” Rusi, co odbyło się bez obecności Władysława i było przejawem nieposłuszeństwa braci względem seniora.[7] Na odpowiedź ze strony Władysława nie trzeba było długo czekać, gdyż ten chcąc ukarać swoich braci, sprowadził do Polski córkę Wsiewołoda Olegowicza, Zwinisławę z zamiarem wydania jej za mąż za swojego syna Bolesława Wysokiego, co zaowocowało faktycznym małżeństwem na przełomie 1142/1143 roku. Dzięki temu posunięciu Władysław zyskał sojuszników w postaci Światosława, Iziasława Dawidowicza i Włodzimierza Halickiego, którzy przybyli mu na pomoc i wraz z którymi złupił dzielnicę mazowiecką Bolesława Kędzierzawego. Reakcja najstarszego z braci była o tyle ostra, iż juniorzy nie stawiali żadnego oporu zaskoczeni gwałtowną reakcją brata. [8] Działania Władysława w początkowym okresie odniosły sukces, gdyż przez najbliższe dwa lata nie słychać było o żadnych sporach pomiędzy synami Krzywoustego. Zamiarem Władysława było zastraszyć braci, co też mu się udało.
Sytuacja zmieniła się po śmierci wdowy po Bolesławie Krzywoustym tj. Salomei z Bergu – zmarła 27 lipca 1144 roku. Po śmierci Salomei sprawą sporną stała się jej oprawa wdowia po mężu, do której zgłaszali pretensje zarówno senior, jak i jego młodsi bracia. W wyniku powstałego chaosu ziemię tę zajęli Bolesław Kędzierzawy i Mieszko Stary, co wywołało wściekłość Władysława Wygnańca, który po raz kolejny wykorzystując ruską pomoc, chciał rozprawić się z braćmi. Jak podaje latopis kijowski, po raz kolejny nie doszło do bitwy pomiędzy braćmi, gdyż juniorzy widząc przewagę brata, zdecydowali się iść na ugodę i odstąpić bratu cztery grody, a samym rusinom Wiznę, co jednak nie uspokoiło sytuacji w kraju. Niedługo po tym na jaw wyszedł kolejny konflikt związany z osobą Piotra Włostowica, który najprawdopodobniej pełnił urząd wojewody, co jednak nie ma całkowitego potwierdzenia w źródłach. Według XII-wiecznej Carmen Mauri i XIII-wiecznej Kroniki polsko-śląskiej konflikt między Piotrem Włostowicem i Władysławem II był spowodowany sytuacją z końca 1145 roku. Wtedy to podczas polowania obydwaj feudałowie mieli zacząć żartować ze swoich żon. Polskiego seniora miała wzburzyć docinka, jakoby to jego żona Agnieszka miała dopuszczać się zdrad, oddając się nieznanemu z nazwiska niemieckiemu rycerzowi. Władysław natomiast po powrocie do domu miał o wszystkim opowiedzieć swojej żonie, a ta obiecała się zemścić na Piotrze. Na efekt nie trzeba było długo czekać, gdyż Władysław za namową swojej żony porwał Piotra, a następnie oślepił i pozbawił języka, co było początkiem ogromnych problemów Wygnańca Okrutne rozprawienie się z możnowładcą, zaczęło masowo doprowadzać do tworzenia się opozycji względem seniora. Sytuację tę wykorzystali natychmiast juniorzy, którzy potępili zachowanie brata,a to przyczyniło się do jego klęski. Efektem tego była ucieczka Władysława do Niemiec, gdzie szukał pomocy ze strony tamtejszego króla Konrada III, której ostatecznie jednak nie uzyskał. W tych okolicznościach, jak podaje kronika wielkopolska, Władysław po raz kolejny otrzymał pomoc ze strony książąt ruskich, jednak jego wyprawa na Poznań zakończyła się całkowitą klęską, a dodatkowo książę został obłożny klątwą przez arcybiskupa gnieźnieńskiego, Jakuba ze Żnina.[9] Jeśli chodzi o dalsze losy Władysława zdania są podzielone. Większość historyków przyjmuje, iż po nieudanym oblężeniu Poznania Władysław zbiegł do swojego szwagra, Konrada III. Inaczej jednak twierdzi latopis kijowski, w którym pod rokiem 1146 możemy znaleźć informacje, iż w wyprawie Wsiewołoda Olegowicza na Halicz miał uczestniczyć książę Władysław. Biorąc pod uwagę wszystkie inne okoliczności, można założyć, że w wyprawie najprawdopodobniej brał udział syn Władysława, Bolesław Wysoki, a owa wzmianka jest błędem samego autora kroniki. Nie zmienia to faktu, iż obecność polskiego seniora na Rusi przed 1 lipca 1146 roku jest całkiem prawdopodobna. Po kolejnej nieudanej próbie związanej z uzyskaniem poparcia, Władysław najprawdopodobniej wrócił do Niemiec, a trasę jego podróży można odtworzyć na podstawie Roczników kapituły poznańskiej.
Artykuł składa się z więcej niż jednej strony. Poniżej znajdziesz numerację stron.