IPN odkrył dowody niemieckiej zbrodni w Działdowie. Znaleziono 17 ton prochów więźniów obozu Soldau. Oznacza to, że Niemcy zamordowali tam przynajmniej 8 000 ludzi.
13 lipca miała miejsce konferencja z udziałem prezesa IPN. Przekazał na niej, że odkryto dowody niemieckiej zbrodni w Działdowie. Grupa archeologów i antropologów znalazła miejsce zdeponowania ludzkich szczątków. Znalezionych około 17 ton prochów wskazuje na 8 000 ofiar.
Obóz Soldau
Obóz w Działdowie (niem. Soldau) był niemieckim obozem w powiacie działdowskim, dziś. woj. warmińsko-mazurskie. Uważa się, że w trakcie okupacji hitlerowskiej w latach 1939-1945, przez obóz Soldau przeszło około 30 000 Polaków i Żydów. Przez okres wojny obóz zmieniał swoje przeznaczenie (w nazwie). Był obozem przejściowym, jenieckim, pracy wychowawczej. Obóz był istotnym elementem w procesie eksterminacji elity polskiej i duchowieństwa. Bez wątpienia obóz był ważną częścią niemieckiego systemu terroru na ziemiach polskich w trakcie okupacji. Szacuje się, że mogło w nim ponieść śmierć nawet 15 000 ludzi.
Dowody niemieckiej zbrodni w Działdowie
Przez tydzień grupa specjalistów prowadziła prace w Lesie Białuckim niedaleko Działdowa. Grupie ekspertów przewodził dr hab. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. W trakcie prac dniach 4-10 lipca odnaleźli około 17 ton ludzkich prochów. Trzy dni później odbyła się konferencja prasowa prezesa IPN, dr. Karola Nawrockiego. Uczestniczył w niej także prok. Tomasz Jankowski, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku. Badacze wskazują, że 17 ton prochów oznacza przynajmniej 8 000 ofiar.
Konferencja w Działdowie 13 lipca 2022
Prezes IPN powiedział na konferencji, że dokonano tu zbrodni na polskim narodzie. Dodał także, że zbrodnia miała nigdy nie wyjść na jaw.
Jesteśmy w Lesie Białuckim w którym dokonano nie tylko przerażającego pochówku, co porzucenia szczątków ofiar. W tym miejscu doszło do okrutnej zbrodni. Większość z tych ofiar pochodzi z obozu działdowskiego Soldau. Obóz powstał po to, by w sposób dyskretny, a jednak zdecydowany mordować przedstawicieli polskiego ruchu oporu. W obozie Działdowskim ginęły ofiary w ramach niemieckiej, antypolskiej akcji eksterminacyjnej, która miała pozbawić Polskę elit państwowych, dyplomatów, duchownych.
(…) Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z pełną determinacją poszukuje ofiar i bohaterów II Wojny Światowej i nigdy nie pozwolimy na to, aby choć jedna ofiara została zapomniana.
– powiedział prezes IPN, dr Karol Nawrocki. Poniżej konferencja prasowa prezesa IPN.
Co najmniej dwa masowe groby
Tomasz Jankowski powiedział, że
W tym miejscu ujawniliśmy co najmniej dwa groby masowe. Jeden długości 28 metrów, drugi długości 12 metrów. To ogrom bestialstwa, który Niemcy zgotowali polskiej ludności i przede wszystkim więźniom obozu w Działdowie. Głębokość tych jam to około 3 metrów. Prace archeologiczne rozpoczęły się w 2019 roku, wtedy pracownicy Biura Upamiętniania Walki i Męczeństwa zgłosili się do nas z prośbą o weryfikację liczby osób zabitych w obozie w Działdowie, bo w przestrzeni historycznej funkcjonowała liczba tysiąca osób, natomiast wiele osób uważa, że zginęło dużo więcej. To śledztwo jest przełomowe.
(…) Jesteśmy w stanie stwierdzić, że w obozie w Działdowie zginęło co najmniej 8000 osób. Dalsze prace, które będą wykonywane wspólnie z biegłymi z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie pozwolą nam przejść z fazy poszlak do fazy niezbitych dowodów. Nikt już nie powie, że są to puste groby, nikt już nie podważy zbrodni dokonanych przez Niemców.
Na koniec, po konferencji złożono kwiaty na pomniku ofiar obozu Soldau w Działdowie.
IPN posiada również wystawę Soldau – utajony ośrodek zagłady. Niemieckie obozy w Działdowie w latach II wojny światowej, którą możesz pobrać na ich stronie internetowej.
Źródło: IPN
Przeczytaj także: Życie codzienne więźniarek obozów koncentracyjnych