Zresztą nie tylko pracownicy migrowali – robił to także sam przemysł. Ze względów czysto praktycznych czynił to głównie przemysł lekki, który nie był przywiązany do konkretnych źródeł surowców czy wyspecjalizowanej i ciężkiej do przeniesienia maszynerii. Na wschodnim wybrzeżu udokumentowana jest duża migracja z mocno uzwiązkowionej Północy do stanów południowych, gdzie narzucone przez kodeksy wymagania były niższe. Ci, którzy nie mogli uciec przed regulacjami do innego stanu uciekali w szarą strefę bądź na czarny rynek – tak było w przypadku wydobycia węgla w Pensylwanii, gdzie, przy milczącej akceptacji lokalnych władz, wyrastały tysiące prymitywnych kopalń i „biedaszybów”. Wciąż pogarszająca się sytuacja wpływała na zachowanie, wzmocnionych Sekcją 7(a) ustawy, związków zawodowych, które wywoływały kolejne strajki, często żądając zabezpieczeń i gwarancji, których spełnienie jeszcze bardziej pogorszyłoby i tak złą sytuację.
Powszechnie przyjmuje się, że beneficjentami NIRA byli pracownicy, lecz nie jest to prawdą. Regulacje narzucane przez ustawę i kodeksy jedynie w nich uderzyły, narzucając przymusem to, co samo już dobrze do tej pory się rozwijało. W latach poprzedzających kryzys dzięki akumulacji kapitału i ogólnemu wzrostowi dobrobytu płace rosły, wymiary godzin malały, a praca dzieci szybko zanikała – wszystko to bez specjalnej legislacji. Jedynymi beneficjentami NIRA były niektóre z dużych firm i korporacji oraz skorumpowani urzędnicy, którzy układali wspólnie „kodeksy etyki” mające wyeliminować konkurencję. System kontrolujący gospodarkę wypaczył doszczętnie relacje rynkowe uniemożliwiając uczciwą rywalizację oraz przedłużając kryzys, oddalając tym samym powrót do normalnego wzrostu gospodarczego.
Podobieństwa do pomysłów z Europy
Jeśli porównamy NIRA z pomysłami niektórych europejskich polityków, to nie da się nie zauważyć podobieństw. Forma organizacji przemysłu pod tą ustawą do złudzenia przypominała struktury wykształcone w faszystowskich Włoszech i innych podobnych im państwach. Będący praktyczną adaptacją zrodzonego w Anglii socjalizmu gildyjnego włoski korporacjonizm także regulował pod egidą państwa każdą z gałęzi gospodarki. Także tam miało to miejsce z udziałem pracodawców i pracowników. Narzucone przez państwo korporacje, ustalające konkretne zasady obowiązujące w danej dziedzinie gospodarki, przypominały regulacje ustalane przez „kodeksy etyki” w USA, których uznanie jedynie teoretycznie było dobrowolne. W oczy rzucał się także rosnący sojusz dużego przemysłu oraz państwa, których losy w takim systemie były niestety coraz bardziej współzależne. Jeśli doda się do tego całościową politykę gospodarczą USA tamtego okresu, powszechne regulacje, cła, dużą obecność państwa w gospodarce, to ogólny obraz zaczyna jeszcze bardziej przypominać to, co działo się w faszystowskich Włoszech i państwach o ustroju pokrewnym. Mimo gospodarczych podobieństw USA, na całe szczęście, różniło się od totalitarnych Włoch, a Rooseveltowi nigdy nie udało się doprowadzić do żadnej formy dyktatury czy autorytaryzmu (choć wielu jego przeciwników widziało w jego działaniach próby doprowadzenia do takiego ustroju). Polityczny kształt Stanów Zjednoczonych uniemożliwiał pójście dokładnie tą samą ścieżką, co Włochy czy Niemcy.
Koniec ustawy
NIRA nie przetrwała długo. Poziom niechęci i oburzenia, który narósł wokół tej ustawy, liczne procesy sądowe oraz niknące poparcie w kongresie ostatecznie pogrzebały ten etatystyczny projekt regulacji gospodarki. W 1935 roku w wyniku sprawy Schechter Poultry Corp. v. United States, Sąd Najwyższy uznał Ustawę o narodowej odnowie przemysłu za niekonstytucyjną. Powodem niekonstytucyjności było przekazanie egzekutywie zbyt dużej władzy (możliwość narzucania kodeksów przez prezydenta). Całe szczęście, ani w kolejnych latach Nowego Ładu, ani po wojnie nie próbowano już w ten sposób odgórnie regulować przemysłu. Jednakże dziedzictwo ustawy żyło dalej, a kolejne projekty Nowego Ładu aktywnie się do niego odwoływały wtrącając się w relacje między pracodawcą a pracownikiem. Także skutki, które przyniosła ta ustawa były już nieodwracalne, a jej wkład w przedłużenie kryzysu i pogorszenie sytuacji amerykańskiej gospodarki jest niezaprzeczalny.
Jan Jakub Tyszkiewicz – absolwent historii i student prawa, z przekonania libertarianin, wolnorynkowiec i monarchista. Szczególnym zainteresowaniem darzy historię USA oraz kryzysów, mechanizmy gospodarki i ekonomię.
Bibliografia:
Adamic L., The Great ‘Bootleg’ Coal Industry, http://newdeal.feri.org/nation/na3446.htm, 04.06.2015.
Dickason Gladyss, Testimony of Gladys Dickason, http://newdeal.feri.org/tolan/tol01.htm, 04.06.2015.
Higgs Robert, Quasi-Corporatism: America’s Home-grown Fascism, https://mises.org/library/quasi-corporatism-americas-home-grown-fascism, 04.06.2015.
Moser J. E., Presidents from Hoover Through Truman, 1929-1953, Westport 2002.
Shaffer Butler, In Restraint of Trade The Business Campaign Against Competition, 1918-1938, Ludwig von Mises Institute, Auburn 2008.
Shi David, Tindall George, Historia Stanów Zjednoczonych, Zysk i S-ka, Poznań 2002.
Vincent M. D., Coal at the Cross-Roads, http://newdeal.feri.org/survey/34181.htm, 04.06.2015.
Zeiger R. H., GreatWar, World War I and the American Experience, Rowman & Littlefield Publishers Inc., Lanham 2000.