Jednostka zatonęła w wodach Zatoki Fińskiej. Jak się okazało jest to sowiecki transportowiec Leeni VT-503, który brał udział w ewakuacji Tallina.
Docelowo miał on dotrzeć, podobnie jak wiele innych okrętów i statków, do portu Kronsztad. Jego koniec nastąpił 21 sierpnia 1941 roku. W pewnym momencie zaatakowały go samoloty Luftwaffe. Załoga robiła wszystko co mogła, aby uniknąć jakichkolwiek trafień. Niestety w czasie manewrów Leeni wpłynął wprost na minę na wysokości przylądka Juminda. Nastąpiła eksplozja, w wyniku której transportowiec poszedł na dno a śmierć poniosło 209 osób. Należy dodać, że na tym polu minowym zatonęło łącznie 70 sowieckich jednostek, z czego większość podczas „radzieckiej Dunkierki” (inna nazwa ewakuacji Tallina).
Jak opowiada zespół SubZone: Jeden wrak, który znaleźliśmy w 2009 r. podczas poszukiwań sonarem, do tej pory nie został zidentyfikowany. Nurkowanie w celu sprawdzenia wraku odbyło się 10 czerwca, przy idealnych warunkach pogodowych. Ponieważ wrak zlokalizowany jest na ruchliwym szlaku żeglugowym, to wsparcie ze strony estońskiej kontroli ruchu było bardzo mile widziane. CHociaż Widoczność pod wodą była świetna, to tylko do głębokości, na której znajduje się wrak Leeni. Kilka metrów nad dnem woda przypominała bardziej mleko, co utrudniało robienie zdjęć i filmów.
Stuprocentowa identyfikacja nastąpiła po odnalezieniu tablicy przedsiębiorstwa żeglugowego. Zauważył ją Sami Paakkarinen.
Budowę jednostki w stoczni Wood, Skinner & Co w Newcastle, zlecił holenderski armator Van Ommeren Shipping. Brytyjscy stoczniowcy ukończyli budowę w 1891 r., a następnie statek Dordrecht wyruszył w morze jako frachtowiec do transportu drewna. Jednostka ma 83,7 metra długości, a napędzana była przez 3-cylindrowy silnik parowy potrójnego rozprężenia o mocy 1000 KM. Co ciekawe, przeciągu niecałych 50 lat statek dziewięciokrotnie zmieniał swoją nazwę.
Jakub Zieliński
Źródło: Divers24.pl
