Odkryto zapis egipskich zaklęć odnoszących się do biblijnej ofiary

Badania przeprowadzone na odnalezionym w 1934 roku papirusie pozwoliły odkryć zapis będący prawdopodobnie magiczną inkantacją, a także odniesienia do biblijnej ofiary Abrahama.

Po latach badań naukowcom udało się odczytać część tak zwanego magicznego papirusu, który został odnaleziony w pobliżu piramidy faraona Senusereta I. Zapisany na papirusie tekst pochodzi z czasów powszechnego praktykowania religii chrześcijańskich w Egipcie, kiedy jeszcze kościół koptyjski odgrywał w kraju znaczącą rolę. Nieznany autor zawarł w tekście sformułowania mogące uchodzić za magiczne inkantacje. Zainteresowanie badaczy zwrócił nie tylko sposób zapisu zaklęć, czyli język koptyjski, ale również sama treść wielokrotnie przywołująca imię Boga: Boże Seta, Boże Abrahama, Boże Izaaka, Boże Jakuba, Boże Izraela, czuwaj na każdym kto cierpi. Moje słowo niech się stanie. Niech każdy duch, który jest w powietrzu będzie mi posłuszny – możemy przeczytać w jednym z przetłumaczonych fragmentów papirusu. Już samo zestawienie imienia chrześcijańskiego Boga z egipskim Setem zwraca uwagę. Dalej w tekście Bóg kilka razy jest nazywany tym, który panuje na Górze Mordercy (Mordu), co badacze odnieśli do opowieści zawartej w Księdze Rodzaju, gdzie jest mowa o rozkazie Boga wydanym Abrahamowi, by ten, poświęcił swojego syna w ofierze. Zgodnie z biblijną historią Bóg powstrzymał patriarchę przed złożeniem syna w ofierze, w ostatnim momencie wskazując mu zagubione jagnię. Natomiast historia przedstawiona na papirusie pozwala zakładać, że dostojnik złożył ofiarę z syna, nie zostając powstrzymanym przez Boga. Odnosi się do tego profesor Zellmann-Roher z uniwersytetu w Oxfordzie, który mówi, że w starożytnych tekstach prezentujących historię podobną do biblijnej, ofiara zostaje zawsze dopełniona, co może sugerować, ze tradycja literalnej ofiary była na rzeczonym terenie rozpowszechniona.

Odkryty w 1934 roku papirus do dzisiaj nie został w całości odczytany ani szczegółowo opisany w czasopismach naukowych. Najprawdopodobniej jest kopią innego tekstu, bądź też częścią większej książki. Ze sposobu zapisu można wywnioskować jedynie, że osoby, które o tworzyły nie były zawodowymi skrybami, na co wskazuje brak profesjonalizmu widoczny przy niewprawnie stawianych znakach. Tekst również nie odnosi się do Nowego Testamentu, a jedynie do kilku ważniejszych postaci występujących w Starym Testamencie. Odczytane fragmenty pozwalają również stwierdzić, że autor lub autorzy mogli być związani z ruchami gnostyckimi, które zaadaptowały cześć z wierzeń chrześcijańskich.

Źródło: livescience

Fot.: Rogers Fund, 1934/Public Domain
Łukasz Nowok

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*