Kiedy 15 lipca roku Pańskiego 1410 Władysław II Jagiełło ruszał do walki z siłami zakonu krzyżackiego, z pewnością nie spodziewał się, że jeden z jego synów, mierząc się pół wieku później z tym samym adwersarzem, zapisze się złotymi literami na kartach historii, odzyskując po 158 latach zaboru Pomorze Gdańskie i przyczyniając się do wzrostu potęgi dynastii Jagiellonów. Według Długosza, misję rewindykacji Pomorza powierzył już swemu synowi Kazimierzowi Wielkiemu Władysław Łokietek[1]. Jednak dopiero przeszło 100 lat później dokonał tego Kazimierz IV Jagiellończyk, najmłodszy syn Jagiełły, z Bożej łaski król polski i wielki książę litewski.
Zabór Pomorza
Początek XIV wieku stanowił niezwykle trudny okres dla odradzającego się z rozbicia dzielnicowego Królestwa Polskiego. Powracający z wygnania Władysław Łokietek, wsparty przez sojuszników, stopniowo odzyskiwał pozycję, zdobywając władzę w poszczególnych dzielnicach i przełamując opór zwolenników Wacława II. W międzyczasie czeski król zmarł, a jego jedyny dziedzic został skrytobójczo zamordowany. Tak wygasła męska linia dynastii Przemyślidów, kończąc czeski epizod na polskim tronie. Na tle tych wydarzeń pojawiło się jednak nowe zagrożenie.
W roku 1308, na skutek zdrady rodu Święców, miał miejsce najazd margrabiów brandenburskich na Pomorze. Wrogie wojska zostały wpuszczone przez mieszczan do Gdańska, a do obrony przystąpiła jedynie obsada zamku pod dowództwem sędziego pomorskiego, Boguszy. Widząc w jak poważnej sytuacji znalazła się książęca placówka, dowódca gdańskiego zamku wysłał do księcia Władysława Łokietka poselstwo sugerując wezwanie na pomoc rycerzy-mnichów z Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny. Książę, nie mogąc w owym czasie ruszyć z odsieczą osobiście, nieświadomy niebezpieczeństwa, wyraził zgodę. Przybyłe na pomoc wojska krzyżackie, po zdobyciu Gdańska wymordowały mieszkańców; zarówno rycerzy pomorskich, jak i mieszczan (tzw. rzeź Gdańska). Po zniszczeniu miasta Krzyżacy bardzo szybko zajęli całe Pomorze Gdańskie żądając od Łokietka niewyobrażalnych sum za zwrot zagarniętych ziem (oficjalnie jako pokrycie wydatków poniesionych na obronę zamku)[2].
Zdobycz Zakonu okazała się trwała, gdyż na przestrzeni lat wszelkie próby odzyskania zagrabionych ziem nie przyniosły zamierzonego skutku. Dopiero w połowie XV wieku pojawiła się szansa na zmianę tego status quo.
Przyczyny wojny trzynastoletniej
Jak doszło do wybuchu wojny w 1454 roku, w wyniku której Pomorze ponownie związało się z Królestwem Polskim? Cofnijmy się do dnia wiktorii grunwaldzkiej, po której Zakon bardzo podupadł finansowo. W konsekwencji zaczęto nakładać na pruskie rycerstwo i miasta nowe, uciążliwe zobowiązania finansowe, co skłoniło stany pruskie do rozpoczęcia nierównej walki o zwiększenie swojego wpływu na politykę państwa zakonnego. Doprowadziło to do powstania w 1440 r. tzw. Związku Pruskiego zapewniającego wzajemną pomoc sygnatariuszy, w sytuacji gdyby któremukolwiek z nich nie udało się uzyskać satysfakcji u władz Zakonu. Jeśli chodzi o miasta, główną rolę odgrywały w tej organizacji Gdańsk, Chełmno i Toruń. Zakon, naturalnie, próbował niejednokrotnie na różne sposoby rozwiązać Związek Pruski, który stanowił dla niego realne zagrożenie[3].
Pokonując liczne przeszkody i wykazując się ogromną determinacją, przedstawiciele Związku Pruskiego wysłali w 1454 roku na Wawel specjalne poselstwo, prosząc uroczyście króla Kazimierza Jagiellończyka o objęcie przez Polskę władzy nad całymi Prusami – w rezultacie, powołując się na dawną przynależność znacznej części ziem pruskich do Polski, oraz na wyraźną prośbę ich mieszkańców, król podpisał akt inkorporujący Prusy do Królestwa Polskiego[4]. Zakon nie zamierzał jednak na to pozwolić. Rozpoczął się wieloletni konflikt, zwany wojną trzynastoletnią.
Artykuł składa się z więcej niż jednej strony. Poniżej znajdziesz numerację stron.