Powszechnie wiadomo, że w okresie niewoli narodowej zaborcy stosowali wiele form represji wymierzonych głównie w Polaków. Działania te ograniczały zarówno wolności, ale także prawa w sferze gospodarki czy kultury. Osobliwym tego przykładem była reforma miejska, przeprowadzona w latach 1869-1870 na ziemiach Królestwa Polskiego, której efekty pozostały po dziś dzień.
Położenie miast w Kongresówce
Cały XIX wiek stoi pod znakiem rewolucji przemysłowej, to głównie w tym stuleciu zaszły gruntowne zmiany na wielu polach, na zawsze zmieniając świat i grzebiąc stary porządek. Nie inaczej wyglądała rzeczywistość na ziemiach polskich. Skupiając się na Królestwie Polskim, wykształciło się tam kilka okręgów przemysłowych, mowa oczywiście np. o Zagłębiu Dąbrowskim czy koncentracji przemysłu lekkiego w Łodzi i okolicach. Rozwój przemysłu stymulował gwałtowny przyrost ludności, co z kolei wymagało równie radykalnych przeobrażeń w miastach. Równocześnie z szybkim wzrostem ośrodków przemysłowych, jak np. Łódź czy Żyrardów, z których część stworzono od podstaw jako osady fabryczne, zachodził proces coraz większego rozwarstwienia między miastami. Ośrodki fabryczne szybko się rozwijały, podczas gdy miasta, w których nie powstały większe zakłady przemysłowe, które również ominęła kolej żelazna, pozostały na mapie Kongresówki (jak i innych zaborów) jako “żywe” skanseny ładu przedprzemysłowego. Ludność tego typu ośrodków pracowała przeważnie na roli, a same miasta były jedynie lokalnym ośrodkiem drobnego rzemiosła lub handlu. Powodowało to ich izolację od świata zewnętrznego, który biegł coraz szybszym tempem, a co za tym idzie – powolną zapaść. Podobne procesy zachodzą także w obecnym czasie, kiedy wyludniają się małe miasta, a rosną jedynie wielkie metropolie.
Mimo iż data reformy jednoznacznie sugeruje, że to powstanie styczniowe było przyczyną zaostrzenia carskiego kursu odnośnie polskich miast, kwestia ta była poruszana już w pierwszej połowie XIX wieku. Degradacja małych miast prowadziła do powstawania rozmaitych patologii społecznych. Jedną z nich były huczne jarmarki (do organizowania których miały prawo jedynie miasta), które ciągnęły za sobą m.in. istotny ówcześnie problem pijaństwa wśród lokalnych mieszkańców. Przykuło to uwagę samego cara, który zamroził nadawanie praw miejskich. Równocześnie postępował proces odbierania tych praw, co spotkało kilkadziesiąt miasteczek, które przekształcono w osady wiejskie w pierwszej połowie XIX stulecia. Agraryzacja niewielkich miast to jednak proces, który na ziemiach polskich nie jest związany jedynie z zaborem rosyjskim. Samorząd miejski zastępowano wiejskimi organami jeszcze przed zaborami, później działo się to także w zaborze pruskim, Księstwie Warszawskim i w Galicji. Najczęściej miało to miejsce na prośbę samych właścicieli miast, którzy swoje decyzje motywowali na przykład brakiem środków na utrzymywanie samorządu czy chęcią uniknięcia opłat konsumpcyjnych. Znane jest stanowisko ludności miejskiej, która w ogóle przypadków opowiadała się za utrzymaniem praw miejskich dla swoich miejscowości. Ludność ta dzieliła podobne obawy odnośnie utraty swoich praw, wzrostu znaczenia władzy wójta czy utraty wartości gruntów po zamianie danego miasta na wieś. Opór mieszkańców był niekiedy tak duży, że znane są przypadki solidarnych wystąpień przeciwko dziedzicowi, podczas których mieszczanie deklarowali, że na własne barki wezmą opłaty funkcjonowania administracji samorządowej.
Tworzenie reformy
Prace nad reformą miejską ruszyły w 1844 roku. Powstały wtedy pierwotne plany, zakładające zdegradowanie niemal połowy istniejących w Kongresówce miast. Zdecydowaną większość z ośrodków przeznaczonych do degradacji stanowiły miasta prywatne, co najpewniej wiązało się z organizacją jarmarków, z których dochody czerpali ziemianie. Projekt w tej formie został jednak chłodno przyjęty w kręgach administracji rosyjskiej. Przeciwnicy reformy wskazywali na liczne negatywne skutki jej wdrożenia, do których zaliczano m.in. zburzenie sieci ekonomicznej poprzez likwidację lokalnych rynków zbytu (w postaci jarmarków), wzrost migracji ludności między miastami, a także umocnienie się społeczności żydowskiej w większych miastach i przejęcie przez nich monopolu na handel. Reforma ta uzyskała negatywną opinię także ze strony rządowych organów, gdzie wskazywano na to, że liczba miast nie jest tak wielka, by stanowiła problem. Ponadto poziom życia w miastach był zauważalnie większy niż na wsiach. Co jednak najważniejsze, liczono, że w niedługim czasie zostanie otwarta dla wolnej wymiany handlowej granica między Kongresówką a Cesarstwem Rosyjskim. Przewidywano więc, że uwolnienie stosunków handlowych z Rosją wpłynie pozytywnie na rozwój nie tylko dużych, ale także najmniejszych ośrodków miejskich. W tej sytuacji realizacja reformy musiała zostać wstrzymana. Taką decyzję podjęła w 1849 roku Rada Administracyjna, argumentując to przede wszystkim nadchodzącym rozwojem gospodarczym miast, co miało mieć swoje źródła w otwarciu granicy. Jednocześnie władze carskie zaleciły kontynuować powolną politykę likwidacji słabych organizmów miejskich, powstrzymano się więc wtedy od radykalnych kroków związanych z kwestią miast.
Artykuł składa się z więcej niż jednej strony. Poniżej znajdziesz numerację stron