,,Państwo bez stosów”, ,,Azyl dla heretyków” – takie określenia często przychodzą na myśl, gdy mówimy o Rzeczpospolitej doby rozwoju reformacji. Słynna polska tolerancja rodziła się właśnie wraz z tym ogólnoeuropejskim ruchem religijnym. Jakie były warunki jego rozwoju w naszym kraju i jaką spuściznę po sobie zostawił?
Minęło zaledwie kilkanaście miesięcy od okrutnej rzezi w noc św. Bartłomieja, a trawa nie zdążyła jeszcze porosnąć grobów pomordowanych hugenotów. W katedrze Notre Dame, królewicz francuski Henryk miał zaprzysiąc utrzymanie pokoju religijnego wśród swoich nowych, polskich poddanych. Wzbraniał się jednak przed tym. Wtedy, w obecności króla Karola IX, całego jego dworu i francuskich wielmożów, przewodniczący polskiej delegacji Jan Zborowski wypowiedział słowa, które zdumiały wszystkich zgromadzonych: ,,Si non iurabis, non regnabis!” (,,Jeśli nie zaprzysięgniesz, nie będziesz panował”). Postawiony pod ścianą król – elekt zgodził się i uznał akt konfederacji warszawskiej. Przytoczona historia ukazuje nam sytuację w Rzeczypospolitej II połowy XVI wieku, kiedy to reformacja odniosła liczne triumfy i wywalczyła sobie pełną tolerancję. Pojawiają się tutaj pytania: jaka była droga rozwoju reformacji w Polsce i jak długo tak bezprecedensowa w ówczesnej Europie tolerancja się utrzymała?
Reformacja, czyli ruch religijno – społeczny została zapoczątkowana w 1517 roku, ogłoszeniem przez Marcina Lutra dziewięć dziesięciu pięciu tez przeciwko odpustom. Mnogość koncepcji reformy Kościoła oraz różnice doktrynalne wśród reformatorów sprawiły, iż od początku nie była ona ruchem jednolitym. Doprowadziło to do powstania wielu wyznań i wspólnot chrześcijańskich. Dlatego omawiając rozwój reformacji w Polsce trzeba rozpatrzyć uwarunkowania społeczno-ekonomiczne, terytorialne i polityczno-prawne dla każdego z wyznań, i to w różnych okresach.
Kiedy protestantyzm pojawiał się na ziemiach polskich, występowały tu już trzy odrębne wyznania chrześcijańskie: katolicyzm, prawosławie i Kościół ormiański, a także religie niechrześcijańskie: judaizm i islam. Polska była więc krajem pluralizmu religijnego, co niewątpliwie ułatwiło drogę nowym prądom wyznaniowym. Pojawiały się one w Polsce w dwojaki sposób: przez propagandę i rozprzestrzenianie się idei (luteranizm, kalwinizm i powstały z jego rozłamu arianizm) oraz przez przybycie protestanckich imigrantów z innych krajów (bracia czescy, anabaptyści i mennonici).
Poróżnieni w wierze

Fot. Wikimedia Commons
Pierwszy, już w latach dwudziestych XVI wieku, dotarł do Polski luteranizm. Szczególnie duży wpływ zdobył on pośród polskich Niemców żyjących na ziemiach polskich. Stanowili oni największą liczebnie mniejszość narodową, nie związaną z odrębnym wyznaniem (Rusini mieli prawosławie, Żydzi judaizm, a Tatarzy islam). Luteranizm dawał im więc możliwość wyodrębnienia się od katolickich Polaków i Litwinów. Przyjmowaniu przez nich tego wyznania, sprzyjał również niewątpliwie niemiecki i mieszczański charakter reformacji luterańskiej (ogromna większość Niemców w Polsce była mieszczanami). Te wszystkie czynniki sprawiły, że luteranizm rozwinął się głównie w rejonach, gdzie występowały ich liczne skupiska, a więc w Prusach Królewskich, Inflantach i częściowo w Wielkopolsce. Luteranizm stał się religią dominującą w polskich lennach: Księstwie Pruskim i Księstwie Kurlandii i Semigalii. Nie można jednak nie wspomnieć, iż to wyznanie zdobyło sobie licznych zwolenników wśród ówczesnych polskich elit intelektualnych, zainteresowanych reformą Kościoła. Szczególną grupę stanowią tu polscy studenci zachodnich uczelni, z którymi idee reformacyjne przybywały do kraju, a którzy potem odegrali ważną rolę polityczną (m.in.: Andrzej Frycz-Modrzewski, Jan Łaski, Rafał Leszczyński). Należy zwrócić jednak uwagę na fakt, iż rozwój pierwszej fali reformacji w Polsce został częściowo zatrzymany przez edykty króla Zygmunta Starego, zakazujące propagowania protestantyzmu.

Fot. Wikimedia Commons
Z tego powodu ruch reformacyjny w Polsce ujawnił się z całą siłą dopiero za panowania Zygmunta Augusta. Dominować w tym ruchu zaczął kalwinizm, który zdobył sobie licznych wyznawców wśród magnatów, szlachty i bogatego mieszczaństwa. Powodem tego było w dużej mierze dość osobliwe pojmowanie religii kalwińskiej przez te grupy. Jednym z głównych założeń kalwinizmu jest nauka o predestynacji, zakładająca, iż każdy jest z góry przeznaczony do zbawienia lub potępienia. Oznaką przeznaczenia do zbawienia ma być dostatek i powodzenie w życiu, stąd popularność kalwinizmu właśnie wśród tych zamożnych klas społecznych. Kalwinizm pozwalał także na wymówienie posłuszeństwa opresyjnemu monarsze (co bardzo szlachcie pasowało) oraz dawał decydujący wpływ na lokalną wspólnotę seniorom (w tym przypadku szlacheckim patronom) a nie duchowieństwu (demokratycznie wybieranym ministrom). Najważniejszą kalwińską szkołą było gimnazjum w Pińczowie, istniejące w latach 1551-1567, słynące z bardzo wysokiego poziomu nauczania. Popularność wśród takich a nie innych grup wpłynęła na to, iż kalwinizm największe wpływy zdobył w Małopolsce i na Litwie. Ponieważ szczególne znaczenie w protestantyzmie ma lektura i rozważanie Pisma Świętego, dlatego zdobył on wyznawców w wykształconych warstwach społeczeństwa (szlachta, bogatsze mieszczaństwo), przy bardzo znikomym udziale chłopów i biednego mieszczaństwa.