Tego dnia 235 rozpoczął się tzw. kryzys III wieku w Cesarstwie Rzymskim
Kryzys III wieku w Cesarstwie Rzymskim to bardzo niespokojny okres w historii starożytnego Rzymu. W ciągu 50 lat przez tron cesarski przewinęło się 17 cesarzy i aż 66 uzurpatorów!
Spis treści:
- Pryncypat
- Sytuacja geopolityczna cesarstwa w III wieku
- Kryzys III wieku – geneza
- Knowania senatorów
- Pretorianie u władzy
- Żołnierska chciwość
- Rządy Decjusza
- Perska inwazja na wschodzie
- Kryzys III wieku – największe tragedie. Sromotna porażka Rzymu
- Reformy Galiena
- Uzurpatorzy
- Odrodzenie zapału do walki
- Koniec kryzysu – początek dominatu
- Armia cesarstwa
Kryzys III wieku należy przede wszystkim umieszczać w kategoriach problemu sukcesyjnego. Na wybór nowego cesarza oddziaływało wiele środowisk, w tym rodzina cesarska, pretorianie, armia oraz senat. Każdy ze wymienionych ugrupowań chciał zwiększyć swoje wpływy oraz czerpać korzyści z władzy.
Zamach na Aleksandra Sewera 22 marca 235 roku rozpoczął okres ciągłych wojen o władzę, secesji i uzurpacji. Wcześniejszy system potrzebował gruntownej reformy, która dopiero nastąpiła za rządów Dioklecjana.
Pryncypat
W okresie pryncypatu nowego cesarza zawsze wybierano z rodziny cesarskiej. Najczęściej poprzez wcześniejszą adopcję. Za czasów dynastii julijsko-klaudyjskiej oraz Flawiuszy przejmowano władzę głównie w atmosferze spisków pałacowych, a wojna domowa roku 69 była zapowiedzią przyszłego problemu sukcesyjnego.
Z kolei okres panowania dynastii Antoninów określa się złotym wiekiem, dzięki sprawiedliwym rządom dobrych pięciu cesarzy. Każdy z nich adoptował najlepszego możliwego kandydata, który miał być gwarantem rozwoju dla cesarstwa. Większość swojego życia poświęcali walce za ojczyznę niż życiu dworskiemu, co było częstą praktyką ich poprzedników z I wieku.
Każdy cesarz otrzymywał tytuł princepsa, czyli „pierwszego wśród senatorów” oraz imperatora, dającego władzę zwierzchnią nad wszystkimi legionami. Ostatni z dobrych pięciu cesarzy, Marek Aureliusz, wbrew wcześniejszej tradycji, wybrał swojego biologicznego syna, Kommodusa, na swojego spadkobiercę. Po nim cesarstwo żyło jedynie duchem złotego wieku, nie zwracając uwagi na nadciągające czarne chmury.
Sytuacja geopolityczna cesarstwa w III wieku
Rzym zmagał się z wieloma wrogami, co przy ogromnym obszarze zależności przysparzało wiele problemów. Cesarz musiał błyskawicznie przerzucać swoje armie z jednego frontu na inny.
Germanie wraz z Gotami nękali europejskie prowincje cesarstwa, a nawet czasem zapuszczając się w głąb Anatolii. Na wschodzie świeżo powstałe Imperium Sasanidzkie walczyło o dominacje nad Armenią i wdarciem się w głąb azjatyckich ziem Rzymu.
W III wieku barbarzyńcy zaczęli zakładać federacje plemienne, których głównym celem stały się najazdy łupieżcze oraz porwania w niewolę. Miedzy innymi powstali Alemanowie od słów „All man” – „wszyscy mężowie”, żeby podkreślić, iż każdy może do nich należeć – oraz Frankowie czy Sasi od germańskich słów określających uzbrojenie – „franca” włócznia oraz „saksy” krótkiego miecza.
Kryzys III wieku – geneza
Zabójstwo Aleksandra Sewera 22 marca 235 roku rozpoczęło serię ciągłych uzurpacji, ponieważ wtedy obwołano pierwszego cesarza żołnierza. Najprawdopodobniej tamtego dnia rzymscy legioniści poczuli się upokorzeni przez swojego cesarza, gdyż ten chciał podpisać pokój z barbarzyńskimi germanami.
Na dodatek nie akceptowali tego, że cesarz nawet na wojnę zabierał swoją matkę. Dlatego żołnierze wtargnęli do namiotu cesarskiego, żeby zamordować ostatniego z dynastii Sewerów.
Nowo okrzykniętym cesarzem został Maximinus Trak, ekwita oraz oficer rzymski, który poświęcił całe swoje życie wojsku. Ten kierował się żołnierskim instynktem, dlatego ruszył ze swoimi legionami do centrum Germanii, gdzie rozgromił napierających germanów.
Nałożył również wysokie podatki na prowincje senatorskie w celu opłacenia nowych rekrutów, gdyż na wschodzie Ardaszir I, szachinszach sasanidzki prowadził własną kampanię przeciwko Rzymowi. Senat, myślący swoim interesem, pomimo wcześniejszego uznania rządów Maximiusa, wybrał własnego cesarza, Gordiana I, namiestnika w Afryce, i jego syna, Gordiana II.
Knowania senatorów
Dwóch Gordianów panowało przez około 21 dni, ponieważ zostali szybko rozgromieni przez namiestnika Numidii Capelianusa lojalnego Maximinowi. Ojciec popełnił samobójstwo na wieść o śmierć syna w bitwie pod Kartaginą.
Senat potrzebował nowych kontrkandydatów, żeby oprzeć się nadciągającemu Maximinowi, który oblegał Akwileję. Dlatego wybrali spośród stanu senatorskiego Pupienusa i Balbinusa w miejsce zabitych Gordianów, a naciski ludu rzymskiego i pretorianów 16-letniego Gordian III wnuka Gordiana I.
Brak zaopatrzenia germańskich oddziałów Maximusa doprowadził do buntu, który ponownie zakończył się zamordowaniem cesarza. Zwycięstwo nad Trakiem przypisał sobie Pupienus, co przełożyło się na konflikt między współrządzącymi cesarzami senatorami. Pretorianie wykorzystali szansę i dokonali zamachu stanu wczasie igrzysk, zabijając dwóch senatorów cesarzy, żeby przekazać jedynowładztwo Gordianowi III.
Pretorianie u władzy
Młody cesarz odzyskał utracone wcześniej syryjskie prowincje zajęte przez Szapura I oraz wyruszył w stronę Ktezyfontu, perskiej stolicy. Niestety armia rzymska została rozbita, a Gordian III prawdopodobnie w zamieszaniu około bitewnym zginął w niewyjaśnionych okolicznościach.
Możliwe, że prefekt pretorianów Filip Arab zamordował cesarza, żeby przejąć władzę w 244 roku. Następnie podpisał pokój z Persją, żeby wyjechać do Rzymu, ponieważ jego pozycja była niepewna z braku poparcia wśród legionów. Ustanowił swojego syna Filipa II współcesarzem, co stało się popularną praktyką przyszłych cesarzy żołnierzy. Świeżo wybrany cesarz bez legitymizacji, niepochodzący z elity oraz sile opartej na żołnierzach musiał jak najwcześniejszego włączyć swojego spadkobiercę w życie polityczne.
Żołnierska chciwość
Częstą przyczyną kolejnej uzurpacji były aspiracje poszczególnych oficerów wojskowych albo przeświadczenie legionistów o geniuszu i wybitności swojego dowódcy. Do obwołania nowego cesarza potrzeba było niewiele. Jedynie lud rzymski w postaci legionistów reprezentujących wolę całego cesarstwa.
Okrzykiwali oni wybrańca cesarzem oraz nakładali na jego barki kawałek purpury, symbol władzy cesarskiej. Na dodatek, według tradycji cesarz był zobowiązany do wypłacenia Donativum, czyli nagrody za wierną służbę.
Jednak wypłacana była ona jedynie pretorianom albo legionom będących w otoczeniu nowego władcy. Reszta legionów w zazdrości często też okrzykiwały własnego cesarza, żeby otrzymać dotacje. W chwili obrania Filipa Araba żołnierze imperium na granicy z Barbaricum ogłosili własnych cesarzy, takich jak Iotapianus, Pacatianus i Sponsianus, których uznaje się za uzurpatorów.
Rządy Decjusza
Kolejnym przykładem, że cesarstwo chyliło się ku upadkowi jest śmierć Decjusza. Po raz pierwszy w historii Rzymu zginął cesarz na polu bitwy walcząc z wrogiem, a stało się to pod Abrittus w 251 roku. Cesarz obwołany przez żołnierzy w Panonii w 249 roku wyniósł dwóch swoich synów do godności cezarów, a następne augustów.
Decjusz wydał również edykt, który nakazywał wszystkim obywatelom oddać cześć bogom religii klasycznej. Nie złożenie ofiary groziło karą śmierci, dlatego w chwilach kryzysu prześladowano chrześcijan oraz żydów, ponieważ ci oddawali cześć jedynie jednemu bogu.
Wierzono, że wszechświat opiera się na równowadze wszystkich czterech żywiołów. Dominacja lub brak jednego z nich zawsze prowadził do jakieś katastrofy naturalnej. Wszelkie komety, pożary miast, trzęsienia ziemi albo powodzie, odpowiadające poszczególnym żywiołom. oznaczały gniew bogów za, między innymi, nieskładanie ofiar.
Perska inwazja na wschodzie
Nagła śmierć cesarza Decjusza skłoniła legiony w Moezji do obrania swojego namiestnika Treboniusa Galiusa na nowego władcę. Trebonius podpisał pokój z Gotami pod Abrittus, pozwalając im na powrót wraz z zdobytymi łupami oraz jeńcami.
Cesarz został dobrze przyjęty przez lud rzymski oraz uznany przez senat jako legalnie okrzykniętego cesarza. Jednak jego rządy przypadły na wznowienie działań przez Szapura I Wielkiego w połowie III wieku oraz powtórne najazdy Gotów i Scytów.
Brak jakiejkolwiek interwencji oraz inicjatywy Treboniusa na wschodzie zapoczątkowały niezadowolenie legionistów, którzy wzniecili bunt. Nowy namiestnik Moezji, Emilianus, który pokonał barbarzyńców, został okrzyknięty nowym cesarzem – de facto uzurpator. W celu zdobycia akceptacji senatu ruszył na Rzym, a mniejsze siły Treboniusa w trwodze przed Emilanusem zamordowały swojego pana.
Kryzys III wieku – największe tragedie. Sromotna porażka Rzymu
Trebonius zdążył jeszcze przed śmiercią wezwać wsparcie w postaci legionów Waleriana z Germanii. Walerian skierował swoje siły na Rzym, żeby pokonać wrogiego Emilanusa. Znów przeważająca liczebność jednej armii nad drugą skłoniła legionistów do zdrady. Tym razem padło na legiony podległe Emilanusowi, co przełożyło się na obranie Waleriana nowym cesarzem.
Za jego rządów doszło do największych tragedii kryzysu III wieku. Persowie zajęli Antiochię w 256 roku oraz w kolejnej kampanii wschodniej w czasie bitwy pod Edessą w 260 roku pojmali cesarza Rzymu. Poniżej znajduję się perski relief przedstawiający Szapura na koniu, który podnosi jedną ręką Waleriana, co odzwierciedla potęgę Persji nad Rzymem.
Reformy Galiena
Synem Waleriana był Galien, którego ogłoszono augustem za życia ojca, dlatego został nowym cesarzem. Reformy wprowadzone przez niego, takie jak odsunięcie stanu senatorskiego od pełnienia funkcji wojskowych, czyli źródła ich wpływów było ważną zmianą w rekonstrukcji struktur państwowości Rzymu.
Organizacja dowództwa armii miała oprzeć się jedynie na ekwitach, których kariera była całkowicie uzależniona od woli cesarza. Prawdopodobnie Galien zauważył, że problemem Rzymu jest permanentna wojna domowa podsycana przez elity, dlatego musiał podjąć takie kroki.
Kryzys III wieku – uzurpatorzy
Wielokrotnie wspominani już uzurpatorzy byli cesarzami bez żadnej legitymizacji, którzy zajęli jakiś obszar cesarstwa bezprawnie. W połowie III wieku przez rozluźnienie przywiązania obywateli do imperium doszło do secesji, czyli odłączenia zachodnich prowincji w Hiszpanii, Galii i Anglii, które utworzyły Cesarstwo galijskie – Imperium Galliarum – przez Postumusa.
Z kolei na wschodzie powstało królestwo Palmyry pod władaniem Zenobii. Rozbite imperium rzymskie zjednoczył dopiero Aurelian w czasie swojego panowania od 270 do 275 roku. Najpierw zajął się zbuntowanymi legionami syryjskimi Zenobii, aby ostatecznie dokonać inwazji na Galię Tetrikusa w 274 roku.
Warto wspomnieć, że otoczył Rzym murami miejskimi nazwanymi na jego cześć „aureliańskimi” oraz ustanowił kult solarny. Jego dobrze zapowiadające się rządy oraz stabilna sytuacja państwa zwiastowała zakończenie kryzysu, ale bunt oficerów w drodze na Sasanidów wzmógł ponownie konflikty wewnętrzne.
Odrodzenie zapału do walki
Cesarz Karus wraz z legionami rzymskim ruszył na Persję, żeby zemścić się za wcześniejsze upokorzenia. Przez wcześniejsze dwie dekady imperium sasanidzkie zajęło perłę rzymskiej architektury – Antiochię w 256 roku – oraz pojmało rzymskiego cesarza Waleriana.
Na dodatek cesarstwo utraciło wpływy w Armenii, która była źródłem najlepszych koni bojowych w ówczesnym świecie. Rzymska determinacja oraz sukcesy poprzedników Karusa umożliwiły jemu na zdobycie Ktezyfontu w 283 roku.
Rzucił całą perską potęgę na kolana przed Cesarstwem Rzymskim. Bahram III chciał pertraktować z Rzymianami w sprawie pokoju, ale Karus chciał podbić cały wschód. Niestety kampania wojskowa skończyła się w dosyć niespodziewany sposób. W namiot cesarski uderzył piorun, który spalił zamkniętego w środku cesarza.
Koniec kryzysu – początek dominatu
Kryzys III wieku został ostatecznie zakończony za panowania Dioklecjana, który przełamał kryzysową tradycje nadawania tytułu cezara swojemu synowi, ponieważ powrócił do systemu adopcyjnego z II wieku.
Ustanowił również tetrarchię, żeby usystematyzować sposób dziedziczenia władzy poprzez kolejne adopcje najlepszych kandydatów. Najpierw ustanowił drugim augustem Maksymiana, żeby potem dobrać do każdego po jednym cezarze współrządcy – na zachodzie Konstantyna I Chlorusa, a wschodzie Galeriusza.
Cesarstwo dalej było jednym organizmem państwowym, ale posiadało wewnętrzny podział administracyjny. Niestety zasada dobrowolnego zrzekania się władzy na rzecz swoich następców oraz aspiracje ambitnych synów augustów doprowadziła do załamania tetrarchii w 305 roku, lecz już w 312 roku Konstantyn Wielki ponownie zaprowadził pokój w cesarstwie.
Rządy Dioklecjana, oprócz zapoczątkowania nazywania cesarza dominusem – „panem” – a nie princepsem, rozpoczęły okres nazywany dominatem w cesarstwie. Gigantyczna inflacja spowodowana psuciem pieniądza poprzez dodawanie metali nieszlachetnych przez cesarzy w czasie kryzysu została zażegnana.
Reforma monetarna, w której ustanowiono złotego solidusa pozwoliła w pełni zregenerować się zmęczonemu cesarstwu. Z tego powodu objęcie władzy przez Dioklecjana w 285 roku uznaje się za datę kończącą 50 letni kryzys III wieku.
Armia cesarstwa
Armia cesarstwa przy ogromie wrogich ludów napierających ze wszystkich stron potrzebowała zwiększenia ilości legionów. Za czasów Augusta ustanowiono trzydzieści legionów liczących około 300 000 żołnierzy, a pod koniec kryzysu III wieku liczebność armii rzymskiej wzrosła do nawet 600 000 legionistów.
Budżet cesarstwa przy niezwiększonych przychodach musiał poradzić sobie z dwukrotnym zwiększeniem wydatków na armię. Duża część rekrutów obejmowała służbę pomocniczą zwaną auxiliami, w których nie rzymianie walczyli za żołd i możliwość otrzymania obywatelstwa.
W IV wieku ten system ewoluowała w foederati, czyli służbę sprzymierzonych barbarzyńców pod własną komendą w zamian za możliwość osiedlenia się w cesarstwie.
Bibliografia:
- Krawczuk Aleksander, Poczet cesarzy rzymskich, Warszawa 2006.
- Zieliński Tadeusz, Cesarstwo rzymskie, Warszawa 1995.
Fotografie: Wikimedia Commons