Dyplomaci Jean Frederic Lemaistre i John Lambdon a sprawa polska po upadku powstania listopadowego

Misja dyplomatyczna John’a Lambdona do Petersburga (1832-1833) a sprawa polska

W większym stopniu do trudnej sytuacji Polaków odnosił się liberalny brytyjski polityk, John Lambdon, późniejszy hrabia Durham[15], który przebywał w Rosji dwukrotnie – najpierw w roku 1832[16], gdy sprawując urząd Lorda Strażnika Tajnej Pieczęci został skierowany z misją dyplomatyczną do tego kraju, a po raz drugi jako ambasador Wielkiej Brytanii w Petersburgu w latach 1835-1837[17].

Pierwsza misja Lambdona do Rosji była związana przede wszystkim ze sprawą belgijską[18], jednak minister spraw Wielkiej Brytanii, Henry Temple, Lord Palmerston[19] w swych wytycznych dla niego zwracał także uwagę na inne kwestie, które mają duże znaczenie w relacjach Wielkiej Brytanii z Rosją. Pierwszą z nich po sprawie belgijskiej była sytuacja w Polsce, która jednak zdaniem Palmerstona nie powinna być uznawana za rzecz priorytetową, co nie zmieniało faktu, że według brytyjskiego ministra spraw zagranicznych „byłoby czymś wskazanym, gdyby udało się zrobić coś dla dobra nieszczęsnych Polaków, ale tylko w zgodzie z założeniami traktatu wiedeńskiego”[20]. Ponadto Palmerston zwracał uwagę na wagę misji Lambdona w kontekście możliwego, jego zdaniem konfliktu w Niemczech, a także spraw wschodnich (w szczególności rozpadu Imperium Osmańskiego)[21].

Pomimo faktu, że sprawa polska była dla misji Lambdona tylko kwestią drugorzędną, Polacy wiązali z jego misją duże nadzieje[22], gdyż brytyjski wysłannik uchodził za gorącego orędownika sprawy polskiej. Podczas jednej z mających miejsce po upadku powstania listopadowego rozmów z zaprzyjaźnionym księciem Czartoryskim miał nawet powiedzieć: „Co do mnie, nie mogę nawet patrzeć na Rosjanina, żeby się krew we mnie nie burzyła”[23]. Nadzieje Polaków wiązane z tą misją były jeszcze bardziej podsycane przez artykuły prasowe, np. w „Timesie” z 27 czerwca 1832 roku. Napisano w nim, że celem misji hrabiego Durham jest wykonanie „bezpośredniej i zdecydowanej interwencji […] na rzecz sławnych i głęboko znieważanych Polaków”[24]. W trzy dni później w czasopiśmie „The Spectator” podano informacje o rozpoczynającej się rosyjskiej misji Lorda Durham, zwracając przy tym uwagę, że jedną z najważniejszych kwestii dla których Lambdon został wysłany do tego kraju jest sprawa polska[25], jednak w kilka dni później uzupełniono ją o kolejną i dość oczywistą, zgodnie z którą wszelkie działania wysłannika dotyczące Polski są sprawą podrzędną wobec interesów Wielkiej Brytanii[26].

Nie zmieniało to jednak ogólnego, niezwykle pozytywnego podejścia, jakie do misji Lorda Durham mieli mieszkający na zachodzie Polacy, któremu dał się w pewnym stopniu ponieść także książę Adam Jerzy Czartoryski, w skierowanym do rządu brytyjskiego memoriale zawierającym sugestie, jakich ustępstw w kwestii sprawy polskiej powinien domagać się wysłannik do Petersburga[27]. Rzecz jasna ów memoriał nie miał nawet najmniejszego wpływu na działania Lorda Durham w Rosji[28], gdyż wypełnienie jakiegokolwiek z postulatów Czartoryskiego wiązałoby się ze złamaniem postanowień traktatu wiedeńskiego.

Letitia Elizabeth Landon (1802-1838) – angielska poetka znana ze swego zaangażowania w sprawy społeczne. Zwolenniczka zniesienia niewolnictwa oraz ograniczenia pracy dzieci
Fot. Wikimedia Commons

Postulaty Czartoryskiego nie były jednak odosobnione. Wielu przedstawicieli brytyjskiej elity intelektualnej żywiło propolskie nastroje. Ich wyrazem jest między innymi wiersz „The Right Honortable Baron Durham now on an Embassy at the Court of Russia” autorstwa Letiti Elizabeth Landon (1802-1838) kończący się apostrofą do Wielkiej Brytanii:

Let not thy minister go forth in vain:

The fate of Poland now is at thy will;

The Autocrat will hear and heed thy voice;

England, my glorious country, speak, and save![29]

Niech twój poseł nie idzie na próżno

Los Polski jest teraz twoją wolą;

Autokrata usłyszy i baczy na twój głos;

Anglio – moja chwalebna ojczyzno, mów i ratuj!

Artykuł składa się z więcej niż jednej strony. Poniżej znajdziesz numerację stron.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*