Mrok gotyckich sal i blask srebrnych opraw, autentyczne dokumenty, których pieczęcie wciąż wydają się ciepłe od historii – to miejsce, gdzie przeszłość oddycha tuż obok Ciebie. Pośród murów Malborka Wystawa HOŁD 500 nie opowiada tylko o dawnych czasach – ona pozwala poczuć puls wielkich decyzji i małych codzienności. Między legendą a rzeczywistością, historia ożywa na nowo, zaskakując bogactwem detali i emocji.
Do 29 czerwca 2025 roku w Muzeum Zamku Krzyżackiego w Malborku odbywa się wystawa HOŁD 500 – Historia – Kultura – Pamięć i jest poświęcona przypadającej w tym roku 500. rocznicy złożenia hołdu królowi Polski i wielkiemu księciu litewskiemu – Zygmuntowi Staremu przez wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego – Albrechta Hohenzollerna, który był jednocześnie siostrzeńcem polskiego króla. Wystawa składa się z trzech modułów, które obejmują historię od założenia Zakonu do jego sekularyzacji, po sekularyzacji oraz wydźwięk tego wydarzenia w czasach współczesnych.
Jestem pasjonatem historii polskiej monarchii i dlatego wybrałem się na tę wystawę, chociaż jestem osobą z niepełnosprawnością ruchową. Było to niemałe wyzwanie, ponieważ Zamek nie jest przystosowany do poruszania się o kulach. Obsługa jest jednak bardzo pomocna. Bez problemu pomagają osobom z niepełnosprawnością fizyczną. Warto jednak pamiętać o tych niedogodnościach, jeśli planujesz zwiedzić Wystawę. A na Wystawę naprawdę warto się wybrać.
Abstrahując już od barier architektonicznych, których nie da się przeskoczyć, wystawa jest na wysokim poziomie pod względem merytorycznym. Przedstawia całą historię Zakonu Krzyżackiego, od powstania, przez sprowadzenie do Polski, po sekularyzację i dzieje po niej.
Mimo kiepskiej dostępności dla osób z niepełnosprawnością fizyczną, polecam wystawę wszystkim pasjonatom historii i tym, którzy chcieliby poznać historię Zakonu Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Z uwagi na swoją niepełnosprawność, nie byłem obecny w części, gdzie jest prezentowany pierwszy moduł. Wysłałem tam zatem swojego byłego nauczyciela historii z czasów gimnazjalnych.
Nie ma potrzeby korzystać z usługi „tradycyjnego” przewodnika, jeśli się jest osobą z niepełnosprawnościami fizycznymi, bo się za nim nie nadąży, a i też nie będzie w stanie się wszędzie wejść. Jest audioprzewodnik, ale on ma lokalizator i jak nie wejdziecie do danej sali to Wam o niej nie opowie.
W salach panuje półmrok. Mnie najbardziej zainteresowały treści dostępne w części drugiej, gdyż są tam opisy działalności Albrechta Hohenzollerna, jako świeckiego księcia w Prusach Książęcych. Zawsze bardzo mnie to interesowało. Sporo miejsca poświęcono luteranizmowi, który został wprowadzony za czasów Albrechta. Trzecia część, najbardziej przystosowana dla osób z niepełnosprawnościami fizycznymi, bo nie ma tam schodów, zawiera odniesienia do hołdu pruskiego w malarstwie Jana Matejki oraz w XX wieku.
Jeśli nie przeszkadza Ci brak udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami, serdecznie polecam. Poniżej znajdziesz kilka informacji merytorycznych, dotyczących tego, co konkretnie znajdziesz na wystawie.
Ale najpierw… Krótka historia, czyli jak doszło do hołdu pruskiego?
W latach 1519-1521 doszło do ostatniej wojny z Zakonem Krzyżackim. W 1521 roku zawarto czteroletni rozejm, który miał trwać do 1525 roku. Król Zygmunt Stary nie chciał jednak dalszego rozlewu krwi i postanowił iść z Krzyżakami na pewien układ. Taką decyzję ułatwiał fakt, że w 1525 roku wielkim mistrzem krzyżackim był siostrzeniec Zygmunta Starego – Albrecht Hohenzollern.
8 kwietnia 1525 roku podpisano traktat krakowski, którego jednym z postanowień była sekularyzacja Zakonu Krzyżackiego i przekształcenie go w świeckie księstwo. Dwa dni później – 10 kwietnia 1525 roku na Rynku Głównym w Krakowie, Albrecht Hohenzollern klęczał przed swoim wujem – Zygmuntem Starym i przysięgał mu posłuszeństwo. Zakon Krzyżacki na jakiś czas przestał istnieć. Wszystkim, którzy teraz się oburzają, twierdząc., że piszę głupoty, bo przecież Krzyżacy istnieją do dziś, chciałbym zakomunikować, że odtworzono go dużo później, w XIX wieku, a z rycerskiego charakteru zrezygnowali pod koniec lat 20. XXA wieku. Obecnie zajmują się wyłącznie działalnością charytatywną. Prowadzą hospicja i szpitale.
Wystawa HOŁD 500 i reformacja w Prusach Książęcych
W XVI wieku w Europie, a także w Polsce dominował ruch reformacyjny Marcina Lutra. Mimo że Zakon Krzyżackich przestał tak naprawdę istnieć, a jego wielki mistrz – Albrecht Hohenzollern stał się świeckim księciem w Prusach Książęcych, to uległ on reformacji.
Dwa lata przed podpisaniem traktatu krakowskiego i złożeniem przez Albrechta Hohenzollerna hołdu przed obliczem swojego wuja – Zygmunta Starego, w 1523 roku siostrzeniec polskiego króla rozmawiał o tym z Marcinem Lutrem. Niemiecki reformator namawiał Albrechta Hohenzollerna, by ten rozwiązał zakon i się ożenił oraz przeszedł na luteranizm.. W tym samym czasie wnuk Kazimierza IV Jagiellończyka był także w trakcie rozmów na ten temat z Polską.
Hołd pruski doprowadził do sekularyzacji Zakonu Krzyżackiego, ale Jagiellonowie sprzeciwiali się przejściu Albrechta Hohenzollerna na luteranizm. Mimo to siostrzeniec Zygmunta Starego przeszedł na luteranizm, a już 6 lipca 1525 roku nakazał w całym państwie „głoszenie czystego Słowa Bożego”, a 10 grudnia 1525 roku, ruch reformacyjny ogarnął całe Prusy Książęce. W ten sposób powstało pierwsze w Europie państwo luterańskie.
Reformacja i wprowadzenie luteranizmu w Prusach Książęcych wiązało się z przekształceniem rzymskokatolickich świątyń, w takie, które byłyby przystosowane do potrzeb odprawiania w nich liturgii luterańskiej. Taki los spotkał katedry w Kwidzynie i Królewcu (przypomnijmy, że Królewiec stał się siedzibą wielkich mistrzów, odkąd w 1457 roku, król Polski Kazimierz IV Jagiellończyk wykupił Zamek Krzyżacki w Malborku od czeskich najemników). Zmiany te nie wpłynęły na architekturę tych obiektów, a jedynie przeorganizowano przestrzeń, którą od tej pory wyznaczały trzy elementy: chrzcielnica, ołtarz i ambona.
Albertyna na Wystawie w Malborku
Albertyna to uczelnia, którą utworzył książę Albrecht Hohenzollern. Powstała ona w 1542 roku w Knipawie, będącej jednym z miast królewieckich. Szkoła ta miała przygotowywać uczniów do studiów uniwersyteckich, a sw 1544 roku książę Albrecht Hohenzollern przekształcił ją w protestancką Akademię. Jej nazwa od imienia władcy brzmiała – Albertyna.
Król Zygmunt II August nadał Albertynie takie same uprawnienia, jakie miała Akademia Krakowska (obecnie Uniwersytet Jagielloński). Tym samym studenci tej uczelni mogli otrzymywać stopnie naukowe. Wśród wykładowców tej uczelni znalazło się kilku Polaków i Litwinów.
Wśród Litwinów, którzy studiowali na Albertynie byli: działacz reformacyjny Abraham Kulwieć oraz teolog i reformator – Stanisław Rafajłowicz Astronomię wykładał przybyły z Gdańska matematyk i astronom – Maciej Menius. Rektorem uczelni przez prawie ćwierć wieku był Celestyn Myślenta. Był to polski teolog luterański i orientalista.
Na uczelni studiowali także Polacy. Wśród nich był między innymi Jan Kochanowski, polski poeta, Piotr i Andrzej Kochanowscy – jego bracia. Studentem tej uczelni był także historyk Stanisław Sarnicki. W czasach Albrechta Hohenzollerna, Królewiec był pionierskim ośrodkiem drukarstwa. Drukowano w językach: litewskim i pruskim.
Wystawa HOŁD 500 i Srebrna Biblioteka
Książę Albrecht Hohenzollern bardzo cenił sobie książki. W związku z tym wraz z drugą żoną – Anną Marią, powołał do istnienia bibliotekę. Nie była to zwykła biblioteka, lecz Srebrna Biblioteka. Nazwa pochodziła od tego, że książki oprawiono w srebrne okładziny. Biblioteka zawierała łącznie 20. woluminów. Do naszych czasów zachowało się 15 z nich. Biblioteka funkcjonowała w latach 1545-1562. Pierwsza książka, która została oprawiona w srebrną obwolutę nosiła tytuł Regierungshandbuch. Oprawiono ją w 1550 roku.
Książę Albrecht Hohenzollern obdarował swoją drugą żonę dwiema takimi srebrnymi księgami. Pierwszą z nich był przekład Biblii Marcina Lutra, który księżna otrzymała w 1555 roku od męża. Drugą zaś był Nowy Testament, ofiarowany księżnej przez męża w 1562 roku. Były jeszcze dwie księgi, które księżna zdobyła samodzielnie.
Wystawa HOŁD 500 – podejście do tematyki hołdu pruskiego w XX wieku
W dwudziestoleciu międzywojennym uważano, że w 1525 roku hołd pruski był najlepszym rozwiązaniem. Czterysta lat po tym, jak Zygmunt Stary przyjął hołd od swojego siostrzeńca – Albrechta Hohenzollerna, zaczęto uważać, że odwoływanie się do tego wydarzenia nie jest tak istotne. W związku z tym czterechsetną rocznicę podpisania traktatu krakowskiego i złożenia hołdu pruskiego, zastąpiono 900. rocznicą koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski.
Królewiec wczoraj i dziś
Królewiec był stolicą Prus Książęcych. Pierwotnie był siedzibą tylko kontura, a od 1457 roku, kiedy król Kazimierz IV Jagiellończyk wykupił Zamek Krzyżacki w Malborku od czeskich najemników, Królewiec stał się także siedzibą wielkich mistrzów.
Królewiec był ośrodkiem sztuki i kultury oraz nauki. W kwietniu 1945 roku zdobyli Królewiec Rosjanie, a w trakcie ustaleń konferencji w Poczdamie, zostało przyznane Związkowi Socjalistycznych Republik Radzieckich. Rosjanom dostała się również część dawnych Prus Książęcych. Nazwę Królewiec zmieniono na Kaliningrad. Pochodziła ona od nazwiska Michaiła Kalinina, który był odpowiedzialny za zbrodnię katyńską.
Wystawa HOŁD 500 – dostępność dla zwiedzających
Z uwagi na to, że Zamek Krzyżacki w Malborku jest obiektem zabytkowym, nie jest on przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnością fizyczną. Strome schody i brak poręczy w wielu miejscach uniemożliwia dotarcie we wszystkie miejsca takim osobom. Od organizatorów wystawy uzyskałem informację, że kiedyś była dostępna winda, ale się popsuła i trzeba kupić nową, a to jest czasochłonne i kosztowne. Nie wymagam oczywiście, by zabytki były przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami fizycznymi, ale jedynie uprzedzam, że jeśli jesteście takimi osobami, to samodzielnie tej wystawy nie zwiedzicie.
Ja pojechałem z moim zaufanym nauczycielem historii z gimnazjum, który służył mi swoją dużą wiedzą i doświadczeniem. Był także pomocny przy przemieszczaniu się po terenie całej wystawy, za co serdecznie dziękuję. Bardzo się cieszę, że miałem możliwość zwiedzenia tej wystawy. Moje hobby nie idzie w parze ze sprawnością fizyczną, ale daję radę!