Tego dnia 1953 roku zmarł Józef Stalin (właść. Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili)
Józef Stalin, sekretarz Generalny WKP(b) i KPZR, Przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych (premier) ZSRS, faktycznie dyktator Związku Sowieckiego posiadający nieograniczoną władzę. Zgodnie z oficjalnym komunikatem podanym przez agencję TASS dyktator zmarł 5 marca 1953 roku, w Kuncewie o godzinie 21:50. Jako przyczynę zgonu podano wylew krwi do mózgu. Jednakże śmierć Stalina do dzisiaj jest pełna niedomówień i zagadek.
Koniecznie zajrzyj do innych naszych tekstów o tej tematyce:
- Jak Stalin tworzył państwo Izrael, czyli o krótkim romansie sowiecko-izraelskim
- Czy wiesz, że dwóch największych w historii dyktatorów-zbrodniarzy uzyskało tytuł „Człowieka roku tygodnika Time”?
- Czy wiesz, że Nina Andrycz, żona premiera Cyrankiewicza przypadła do gustu Józefowi Stalinowi?
- Nadieżda Alliłujewa. Tajemnicza śmierć żony Stalina
- Stalinowski plan sowietyzacji Polski
- Tam stał największy pomnik Stalina na świecie
- Sędzia czasów stalinowskich Zygfryd Turek: „Kara śmierci nie przechodzi mi przez gardło”
- W obronie Stalina. Wydarzenia w Tbilisi w marcu 1956 r.
- Tunel sachaliński
- Korekta granicy polsko-radzieckiej z 1951 roku. Kradzież czy dobry interes?
- Filary terroru. Budowa autorytetu władzy centralnej w stalinowskim ZSRR
Zdrowie dyktatora pogarszało się od końca II wojny światowej, miało to związek z niezdrowym trybem życia Józefa Stalina. Polityk palił jak smok, przez co cierpiał na miażdżycę, ponadto już podczas Parady Zwycięstwa doznał lekkiego udaru mózgu, oraz kilku ataków serca w październiku 1945 roku.
1 marca w godzinach porannych po całonocnych obradach zakończonych nocnym „obiadem” i tradycyjną projekcją filmu, Stalin przyjechał do swojej podmoskiewskiej rezydencji w Kuncewie. Towarzyszyli mu Ławrientij Beria, Giorgij Malenkow, Nikołaj Bułganin i Nikita Chruszczow.
Po pewnym czasie Generalissimus udał się do sypialni na spoczynek, jednakże późnym rankiem nie wyszedł z pokoju, co wcześniej zawsze robił. Zaniepokojeni ochroniarze nie mieli odwagi by wejść do pokoju dyktatora. Dopiero o godzinie 22:00 szef ochrony Piotr Łozgaczow korzystając z pretekstu przekazania jakiegoś ważnego dokumentu wszedł do sypialni.
Zobaczył tam Stalina ubranego w piżamę, leżącego w kałuży swojego moczu i nie potrafiącego wydobyć z siebie żadnego zrozumiałego dźwięku. Łozgaczow powiadomił wyższe kierownictwo partii o prawdopodobnym ciężkim wylewie krwi do mózgu nakazując natychmiastowe przysłanie lekarzy. Kilka godzin później w daczy pojawił się Beria. Lekarze przyjechali rankiem 2 marca i ograniczyli się do zmiany ubrania pacjentowi i czuwania przy nim. Stalin zmarł 4 dni później.
Do dzisiejszego dnia nie milkną spekulacje wskazujące na Ławrientija Berię jako domniemanego zabójcę Józefa Stalina.
Szef NKWD miałby przeczuwać zbliżający się moment popadnięcia w niełaskę i ułatwić Generalissimusowi pożegnanie się ze światem doczesnym. Miałoby się to odbyć poprzez, umieszczenie w kieliszku z winem śmiertelnej trucizny powodującej wylew (silnie stężonej warfaryny), bądź też poprzez wymuszenie na lekarzach braku udzielenia fachowej pomocy.
Śmierć Stalina spowodowała falę histerii w propagandzie i społeczeństwie sowieckim. Podczas pogrzebu w Moskwie wiele setek osób zostało stratowanych na śmierć . Powstało wiele utworów żałobnych, Katowice oraz wiele miast za żelazną kurtyną zmieniły nazwę na cześć dyktatora.
i dobrze że zdechł w męczarniach