Korona Chrobrego

Korona Chrobrego – symbol majestatu i suwerenności Rzeczypospolitej. Fakty, mity i historia

Nie każda korona, która lśni, zdobiła królewskie skronie. Wśród mitów o darach cesarskich i insygniach przekazywanych z pokolenia na pokolenie, Korona Chrobrego wciąż budzi emocje – nie tyle swoją formą, co losem, jaki ją spotkał. To opowieść o władzy, pamięci i złocie, które miało być wieczne, a zniknęło bez śladu.

Korona Chrobrego, znana również jako Korona Uprzywilejowana (łac. Corona Privilegiata), była najważniejszym spośród polskich insygniów koronacyjnych. Nie była jedynie ozdobnym artefaktem – symbolizowała mistyczne pochodzenie władzy królewskiej od Boga, a zarazem suwerenność Królestwa Polskiego. Jej noszenie stanowiło wyraz nie tylko majestatu monarchy, lecz również jego wierności wobec prawa Rzeczypospolitej i gotowości do pełnienia obowiązków wobec państwa oraz jego obywateli.

Korona Chrobrego – legenda o darze cesarskim a rzeczywistość historyczna

Według średniowiecznego kronikarza Jana Długosza, pierwotna korona miała zostać ofiarowana Bolesławowi Chrobremu przez samego cesarza Ottona III. Długosz pisał: Otton cesarz darował był Bolesławowi Chrobremu. Mimo autorytetu, jakim cieszył się autor Roczników, czyli kronik sławnego Królestwa Polskiego, współczesne badania historyczne nie potwierdziły tej informacji. W rzeczywistości korona, która nosiła nazwę „Chrobrego”, powstała znacznie później – specjalnie na uroczystość koronacyjną Władysława I Łokietka w 1320 roku.

Dlaczego więc nadano jej imię pierwszego koronowanego władcy Polski? Chodziło o podkreślenie ciągłości polskiej monarchii i nawiązanie do chlubnej tradycji dynastii Piastów. Dzięki temu zabiegowi koronacja Łokietka, po trudnym okresie rozbicia dzielnicowego, miała symbolicznie otworzyć nowy rozdział jedności państwa.

Po koronacji Łokietka insygnium to zostało użyte również przy intronizacji Kazimierza III Wielkiego, a następnie wywiezione na Węgry przez Ludwika Węgierskiego. Celem tego działania było zabezpieczenie regaliów przed użyciem przez pretendenta spoza jego linii dynastycznej. Korona – razem z berłem – powróciła do Polski dopiero w 1412 roku, za sprawą cesarza Zygmunta Luksemburskiego, który przekazał je królowi Władysławowi II Jagielle. Warto jednak zaznaczyć, że Jagiełło koronował się wcześniej – dlatego dla jego potrzeb przygotowano nowe insygnium koronacyjne.

Korona Chrobrego – najważniejsze insygnium Rzeczypospolitej

Korona Władysława I Łokietka, nazywana Koroną Chrobrego, przez stulecia była uznawana za najcenniejszy symbol władzy królewskiej w Polsce. Przechowywana była w Skarbcu Koronnym na Wawelu, miejscu o nadzwyczajnym znaczeniu ceremonialnym i symbolicznym. Koronę wyjmowano z niego niezwykle rzadko, a każde jej przemieszczenie – nawet na potrzeby ceremonii – odbywało się z pełnym ceremoniałem oraz w asyście najważniejszych dostojników państwowych.

Zgodnie z prawem obowiązującym w dawnej Rzeczypospolitej, wyjęcie korony ze skarbca mogło odbyć się wyłącznie za zgodą Sejmu. Władca mógł założyć ją tylko raz w życiu – w dniu koronacji. Choć reguła ta była ściśle przestrzegana, zdarzały się wyjątki. W XV i XVI wieku Jagiellonowie wykorzystywali Koronę Chrobrego również podczas ceremonii homagialnych (czyli składania hołdu przez wasali), mimo że do tego celu istniały inne insygnia.

Po każdej uroczystości korona natychmiast wracała do skarbca, a opiekę nad nią sprawował podskarbi wielki koronny, wspólnie z sześcioma senatorami. Taka procedura miała nie tylko znaczenie ceremonialne, ale też stanowiła gwarancję zachowania królewskich regalii przed niepowołanym użyciem.

Złoty blask i kamienie szlachetne – jak wyglądała Korona Chrobrego?

Chociaż oryginalna Korona Chrobrego przepadła bezpowrotnie, zachowały się dokładne inwentarze Skarbca Koronnego oraz malarskie przedstawienia, które pozwoliły historykom i jubilerom odtworzyć jej wygląd. Była to korona szczerze złota, czyli w całości wykonana z litego złota, co samo w sobie świadczyło o jej wyjątkowej wartości – zarówno materialnej, jak i symbolicznej.

Składała się z dziesięciu segmentów, połączonych zawiasami, co umożliwiało regulację jej rozmiaru – tak, aby mogła pasować na głowę każdego koronowanego władcy. Podczas koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego liczbę segmentów zmniejszono do ośmiu, natomiast inni monarchowie nosili wersję pełną.

Każdy segment ozdobiony był ażurowymi wycięciami w kształcie heraldycznych lilii, co nadawało koronie niezwykle lekki i zarazem majestatyczny wygląd. Te lilie – klasyczny symbol monarchii – wieńczyły różyczki złożone z czterech pereł, co dodatkowo potęgowało jej splendor. Korona była też bogato inkrustowana rubinami, szmaragdami, szafirami i perłami. Podczas jednej z ostatnich lustracji skarbca doliczono się aż 474 kamieni szlachetnych – z czego 117 było większych, 280 mniejszych, a 90 stanowiły perły.

Początkowo korona miała formę otwartą od góry, typową dla koron gotyckich. Jednak w drugiej połowie XV wieku, pod wpływem idei pełnej suwerenności Królestwa Polskiego, nadano jej formę korony zamkniętej. Dopełniono ją wówczas dwoma kabłąkami, które krzyżowały się u góry, a ich zwieńczeniem był złoty glob z krzyżykiem – klasyczny symbol chrześcijańskiej władzy monarszej.

W literacki sposób wygląd korony oddał również Krzysztof P. Czyżewski w swojej powieści „Izabela i sześć zaginionych koron”:

Korona była szczerozłota. Godnie ciążyła w dłoniach. Składała się z dziewięciu równych segmentów i jednego nieco mniejszego. Połączone ze sobą małymi zawiasami i sztyftami tworzyły idealny okrąg. Każda porcja wycięta była z grubej, złotej blachy, która rozszerzała się ku górze, by w końcu przejść w motyw lilii. Boki owych lilii stykały się ze sobą, tworząc ażurowy ornament. Od góry koronę zamykały złote obłęki, na których skrzyżowaniu osadzono złoty glob zwieńczony krzyżem. Zarówno każdy z segmentów, jak i same lilie wysadzane były mnogo różnokolorowymi, mieniącymi się w słońcu kamieniami szlachetnymi. Dodatkowo, na czubku każdej lilii zawieszono po trzy białe perły.

Choć opis ma charakter literacki, pokrywa się z wiedzą historyczną i inwentarzami, mimo że liczba segmentów mogła się różnić w zależności od źródła – wahała się od dziewięciu do jedenastu.

Monarchowie koronowani Koroną Chrobrego

Od momentu jej stworzenia w 1320 roku aż do końca istnienia Rzeczypospolitej, Korona Chrobrego była świadkiem koronacji niemal wszystkich królów Polski. Poniżej znajduje się pełna lista władców, na których głowach spoczęła:

Dzięki tej koronie polscy monarchowie mogli legitymizować swoją władzę nie tylko jako kontynuatorzy dynastii Piastów czy Jagiellonów, ale również jako strażnicy państwowej tradycji i prawa.

Nie ta korona – co naprawdę stało się z insygniami Chrobrego?

Choć powszechnie przyjęło się uważać, że to Bolesław I Chrobry jako pierwszy nosił Koronę Chrobrego, rzeczywistość była zupełnie inna. Jak potwierdzają współczesne badania historyczne, insygnium znane pod tą nazwą zostało wykonane dopiero w XIV wieku, na potrzeby koronacji Władysława I Łokietka. Sam Chrobry, mimo że został koronowany w 1025 roku, nie miał na głowie tej konkretnej korony. Co więcej, korona, którą być może wówczas założono, zaginęła bezpowrotnie już w XI wieku.

Historia ta sięga roku 1031, kiedy to Mieszko II Lambert, syn Bolesława Chrobrego, został zmuszony do ucieczki z kraju wskutek wewnętrznych buntów i najazdów niemieckich. Towarzyszyła mu jego żona, Rycheza Lotaryńska, która – według przekazów – zabrała ze sobą dwie korony królewskie: swoją oraz męża. Zamiast udać się za Mieszkiem do Czech, udała się do Niemiec, gdzie ślad po regalium zaginął. Historycy przypuszczają, że insygnia mogły trafić do skarbca cesarskiego, gdzie z czasem uległy rozproszeniu lub zniszczeniu.

Zatem pierwotna korona Chrobrego, o której wspominał Jan Długosz, przepadła ponad trzy stulecia przed stworzeniem nowej, XIV-wiecznej. Kiedy w 1076 roku Bolesław II Śmiały odzyskał królewską koronę dla Polski, potrzebne było już zupełnie nowe insygnium. Wykonano je specjalnie na tę okazję, a później użyto jeszcze podczas koronacji Przemysła II i Wacława II. Ten ostatni, jako król Czech, zabrał ją do katedry św. Wita w Pradze, skąd z kolei ukradł ją Henryk Karyncki. Od tego momentu ślad po niej również zaginął.

Dlatego gdy w 1320 roku Władysław Łokietek szykował się do objęcia tronu, nie było już w Polsce żadnych koron królewskich. Trzeba było wykonać nową – i właśnie ona stała się tym, co dziś nazywamy Koroną Chrobrego.

Zrabowana chwała – Korona Chrobrego po III rozbiorze

Historia Korony Chrobrego zakończyła się dramatycznie – podobnie jak dzieje Rzeczypospolitej Obojga Narodów. W wyniku III rozbioru Polski, w październiku 1795 roku, żołnierze armii pruskiej dokonali zuchwałej grabieży królewskich regaliów, przechowywanych wówczas na Zamku Królewskim na Wawelu. Zrabowane insygnia trafiły do skarbu Hohenzollernów w Berlinie, gdzie zostały przekazane królowi Prus Fryderykowi Wilhelmowi II.

Los korony przypieczętował jego następca, Fryderyk Wilhelm III. Po przegranych wojnach napoleońskich Prusy znalazły się w poważnym kryzysie finansowym. W 1809 roku pruski monarcha zadecydował o rozebraniu i przetopieniu wszystkich zrabowanych insygniów. Już w 1811 roku ze złota pozyskanego z korony wybito monety, a kamienie szlachetne sprzedano prywatnym kolekcjonerom.

Choć przez wieki Korona Chrobrego była chroniona jak największy skarb Rzeczypospolitej, nie zdołała uchronić się przed tragedią końca XVIII wieku. W 1795 roku, w wyniku trzeciego rozbioru Polski, Kraków znalazł się w strefie okupacyjnej Królestwa Prus. To właśnie wtedy miała miejsce zuchwała grabież skarbca koronnego na Wawelu, dokonana przez wycofujące się oddziały pruskie.

W nocy z 3 na 4 października, Sebastian Sierakowski, ówczesny kustosz koronny, odkrył coś przerażającego. Jak sam wspominał: Otwieram [skrzynię], żadnego z insygniów królewskich: ni korony, ni berła, ni jabłek nie znajduję. Włamywacze sforsowali sześć solidnych drzwi, zabezpieczających skarbiec. Użyto do tego celu usług dwóch ślusarzy – Langa z Wrocławia oraz Weissa z Krakowa – działających na zlecenie wojska pruskiego.

W wyniku tego aktu zginęło około 120 przedmiotów, w tym:

  • Korona królowych,
  • Korona węgierska, wykonana na wzór korony św. Stefana dla Jana Zapolyi, później używana przez Stefana Batorego,
  • Korona szwedzka, będąca prywatnym insygnium dynastii Wazów,
  • Cztery berła królewskie,
  • Pięć jabłek koronnych,
  • Dwa ceremonialne miecze,
  • oraz najważniejsze insygnium – Korona Chrobrego.

Kilka miesięcy później wszystkie zrabowane przedmioty odnaleziono w skarbu Hohenzollernów w Berlinie. Okazało się, że cała akcja została przeprowadzona na bezpośredni rozkaz króla Prus, Fryderyka Wilhelma II.

Ostateczna zagłada – jak Prusacy przetopili symbole polskiej państwowości

Choć kradzież została ujawniona przez Austriaków w 1796 roku, kiedy przejęli kontrolę nad Krakowem, było już za późno. Prusacy wywieźli klejnoty do Berlina, gdzie pozostawały do początku XIX wieku. Niestety, los insygniów przypieczętował Fryderyk Wilhelm III, następca tronu, który po klęsce Prus w wojnach napoleońskich znalazł się w trudnej sytuacji finansowej.

W 1809 roku, chcąc ratować budżet państwa, pruski monarcha wydał rozkaz przetopienia wszystkich zrabowanych regaliów. Według relacji historyka Michała Rożka, przedmioty wyceniono w berlińskim Instytucie Morskim na sumę 525 259 talarów. W roku 1811 uzyskane w ten sposób złoto przeznaczono na wybicie monet, a kamienie szlachetne sprzedano prywatnym kolekcjonerom lub domom aukcyjnym.

W ten sposób najważniejsze insygnium koronacyjne Rzeczypospolitej Obojga Narodów zostało ostatecznie zniszczone. Przepadł nie tylko symbol władzy – przepadł też bezcenny artefakt historyczny, który przez wieki łączył polską tożsamość narodową z majestatem królewskim i duchową tradycją państwowości.

Korona Chrobrego – dziedzictwo utracone, ale nie zapomniane

Dziś Korona Chrobrego przetrwała jedynie w opisach kronikarzy, na obrazach i w nowożytnych rekonstrukcjach. Jednak jej znaczenie wciąż pozostaje żywe. To nie tylko część narodowej legendy – to również ważny element dziedzictwa kulturowego, który przypomina, że przez wieki Polska była silnym, niezależnym państwem z własną monarchią, tradycją i symbolem suwerenności.

Jej historia – od legendy o darze cesarskim, przez koronację Łokietka, aż po dramatyczną grabież i przetopienie – to opowieść o triumfie, upadku i pamięci. A dzięki wysiłkom historyków, twórców kultury i pasjonatów historii, opowieść ta nie została zapomniana.

Korona Chrobrego – rekonstrukcja z XXI wieku. Czy powrócił blask utraconego klejnotu?

Mimo że oryginalna Korona Chrobrego została bezpowrotnie utracona, jej legendarny status przetrwał w świadomości historyków, artystów i miłośników historii. W latach 2001–2003 podjęto ambitną próbę odtworzenia tego królewskiego insygnium. Inicjatorem rekonstrukcji był Adam Orzechowski, znany antykwariusz z Nowego Sącza. Bazując na zachowanej XVIII-wiecznej dokumentacji, zlecił wykonanie wiernej repliki, która miała odzwierciedlać wygląd korony z koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Co istotne, część materiału użytego do rekonstrukcji – przede wszystkim złoto – pochodziła z monet wybitych po przetopieniu oryginalnych regaliów, co sugeruje, że w symboliczny sposób replika może zawierać ślad po prawdziwej koronie.

Replika była prezentowana publicznie m.in. w:

  • Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu,
  • oraz na zamku w Starej Lubowli, położonym na Spiszu (obecnie na Słowacji), miejscu ściśle związanym z historią Polski i Węgier.

Choć to już tylko kopia, jej wykonanie miało ogromne znaczenie dla zachowania pamięci o dawnych insygniach Rzeczypospolitej oraz popularyzowania wiedzy o dziejach polskiej monarchii. Stała się także narzędziem edukacyjnym – zarówno dla miłośników historii, jak i uczniów czy turystów odwiedzających wystawy muzealne.


Bibliografia:

  • Czyżewski Krzysztof P., Izabela i sześć zaginionych koron, 2023.
  • Lileyko Jerzy, Regalia polskie, Warszawa 1987.
  • Michalski Maciej, Maciej Forycki, W blasku korony Bolesława Chrobrego. Tradycje gnieźnieńskich koronacji w okresie staropolskim, Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie 2012.
  • Rożek Michał, Polskie insygnia koronacyjne. Symbole władzy państwowej, Kraków 2011.

Comments are closed.